Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzę potężny ogień, czyli JASNOWIDZENIE Krzysztofa Jackowskiego na rok 2010

Spisała: Maria Eichler Współpraca: Barbara Zybajło
Krzysztof Jackowski - jasnowidz z Człuchowa.
Krzysztof Jackowski - jasnowidz z Człuchowa.
Jaki będzie nadchodzący rok? Czy czekają nas jakieś niespodzianki, przełomowe wydarzenia, wielkie zmiany? Zapytaliśmy o to słynnego jasnowidza z Człuchowa Krzysztofa Jackowskiego.

Dymisja Tuska?
Trzy pierwsze miesiące będą złe dla premiera Donalda Tuska. Mam wrażenie, że do jakiejś już znanej publicznie afery zostanie dołączony pewien dokument. Tam będzie jakiś drobiazg, ale dla Tuska dość kompromitujący, który będzie ostro wykorzystywany. Nie twierdzę, że będzie dymisja, ale na pewno jakieś trzęsienie ziemi.

W rządzie też będzie się działo - widzę jakieś odejścia ministrów. Konieczna będzie szybka zmiana budżetu, odejście od założeń. Stanie się to już na początku roku. Sytuacja będzie bardzo niekorzystna dla rządu oraz dla ministra finansów.

Nasze partie kochane
W PSL będą czekali, czy posypnie się PO. Ale zachowają się inaczej niż dotąd.
Platforma na początku roku przeżyje kryzys, to będzie miało związek z zachwianiem autorytetu i pozycji premiera i ze zmianami w rządzie.

W PiS nic się raczej nie zmieni, będzie jak teraz.

Kto na prezydenta?
Jednego jestem pewien: obecny prezydent nie będzie już prezydentem. Podobnie jak jego brat nie będzie premierem. Przed wyborami oczywiście czeka nas jakaś afera. Ktoś wyciągnie jakieś dokumenty, widzę, że je już ma, ale czeka na odpowiedni moment. Poważnych kandydatów na prezydenta będzie czterech. Tusk będzie wojować z Kaczyńskim i obaj będą na tym tracić. Pojawią się dwie nowe postacie, które na tym skorzystają. Jeden to siwy mężczyzna, drugą może być kobieta, stanowiąca jakąś alternatywę dla PO.

Kryzys da się we znaki
Dopiero w tym roku dowiemy się o rozmiarach kryzysu i jego konsekwencjach. Jeszcze się nie skończył. W gospodarkę wpompowano kupę pieniędzy, ale jej rozkład jeszcze trwa. W pierwszym kwartale będzie burza giełdowa. Całe to ożywienie gospodarcze jest pozorowane, koniunktura polega na słowie, a to jest kwiat bez korzeni.

Unia wisi na włosku
Unia Europejska rozleci się na trzy części, żeby potem się definitywnie rozpaść. Unia nie ma długiego żywota przed sobą. Do rozpadu nie dojdzie w tym roku, ale coś już się zacznie dziać. To kryzys sprawi, że nastąpi podział.

Będzie wojna?
Jestem pewny, że Ameryka ma problemy z kryzysem, a Obama dostał profilaktycznie tę Nagrodę Nobla, żeby do wojny nie doszło. Konflikt jest jedynym ratunkiem dla Ameryki, bo ją strasznie zżera kryzys, zaś ludziom się tam mydli oczy. Nadal widzę zagrożenie wybuchem jakiegoś konfliktu, ale w tym roku - z przyczyn ekonomicznych - może on dotknąć Azję. Polski nie będzie to dotyczyło. Natomiast latem to ja widzę potężny ogień tam, gdzie jest Irak. Nie wiem, z czym to kojarzyć, ale będzie o tym mówił cały świat.

Jaka będzie pogoda
Z pogodą to mi najmniej ostatnio wychodzi... Widzę, że w styczniu będziemy mieli dwa, trzy napady chłodu, luty będzie zimny i brzydki. Wiosna zacznie się późno, a lato będzie nieładne.

Rok temu Jackowski przepowiadał - Budżet państwa będzie dwa razy modyfikowany. Pierwszy wstrząs będzie na przełomie stycznia i lutego. Szczególnie trudny okres będzie od stycznia do marca - dużo zwolnień z pracy, dużo przestojów, wyraźne gospodarcze zahamowanie. Kryzys potrwa trzy - cztery lata i zrobi wiele zmian w świecie.
- Nie wiem, gdzie to będzie, ale rozerwanie czegoś pochłonie wiele ofiar. To się może wiązać z reaktorem - taka wielka beka. I widzę samoloty - cztery albo pięć, uprowadzone w trakcie lotu, jakaś eskalacja terroryzmu. Dość dziwna eskalacja. W pokoju świata ktoś majstruje. A do tego przy tym rozerwaniu wielkiej beki będzie dużo ludzi żółkło.
- Roku 2009 przez wiele lat nie zapomnimy. Umrze bardzo ważny ksiądz, wielka osobistość. I widzę dużo ludzi w kościołach - to, co dzieje się w świecie sprawi, że ludzie się będą modlić. I do tego te samoloty - jednak trzy albo cztery, lecą w powietrzu. Niebezpieczeństwo będzie w powietrzu. W jednej chwili i w jednym czasie. I kojarzy mi się z tym Morze Czerwone. Niedokładnie, ale gdzieś tam.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza