Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieci szukają rodziny zastępczej

Magdalena Olechnowicz
Krystyna Malec, szefowa ośrodka adopcyjnego, poszukuje rodzin zastępczych.
Krystyna Malec, szefowa ośrodka adopcyjnego, poszukuje rodzin zastępczych. Fot. Łukasz Capar
W Słupsku jest 116 rodzin zastępczych, w których przebywa142 dzieci. To zdecydowanie za mało. Kolejnych kilkudziesięcioro najmłodszych wciąż czeka na swój dom.

Ile zarabia rodzina zastępcza?

Ile zarabia rodzina zastępcza?

Zawodowa rodzina zastępcza otrzymuje 1564,65 zł miesięcznie za gotowość do przyjęcia dziecka. W momencie, gdy przyjmuje dziecko, kwota ta wzrasta do 2635,20 zł. Rodziny niezawodowe otrzymują jedynie pieniądze na utrzymanie dziecka. I tak na dziecko do 7. roku życia jest to 988,80 zł, jeśli dziecko ma grupę inwalidzką to 1317,60 zł. Na dziecko pomiędzy 7. a 18. rokiem życia - 658,80 zł, z grupą inwalidzką - 988,20 zł.

Rodzicem zastępczym nie jest łatwo być. Nie ma co tego ukrywać. Przekonała się o tym Anna Słońska, która stworzyła rodzinę zastępczą 14-letniemu chłopcu. To było dwa lata temu. Dziś ma on 16 lat.
- Poznaliśmy z mężem tego chłopca w domu dziecka. Zaprzyjaźniliśmy się z nim. I tak się zaczęło - zaczyna opowiadać pani Anna.

- Myślałam, że zostanie u nas razem ze swoją siostrą, ale ona nie chciała. Nie podobały jej się zasady i reguły panujące w naszym domu. Bo właśnie z tym jest największy problem. Na pewno łatwiej jest z małymi dziećmi. Trudniej z nastolatkami. To dzieci, które mają za sobą rozmaite, często przykre doświadczenia. Wychowały się w najróżniejszych domach i środowiskach. Ich życie wyglądało inaczej niż u nas. I często trudno im się z tym pogodzić - przyznaje pani Anna.

Radość jest jednak ogromna, kiedy już się zdobędzie zaufanie takiej młodej osoby.
- Wymaga to jednak czasu, cierpliwości i wielu długich rozmów - mówi pani Anna.

Właśnie takich rodzin jak państwo Słońscy poszukuje Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy w Słupsku.
- Zależy nam na tym, aby dzieci z naszego regionu nie musiały być odwożone do placówek wychowawczych gdzieś na drugim końcu Polski. To ważne, aby pozostały w swoich środowiskach, miały kontakt z domem, z własną rodziną. Potrzeby są u nas ogromne. Poszukujemy co najmniej kilkunastu rodzin zastępczych w Słupsku - mówi Krystyna Malec, dyrektor Ośrodka Adopcyjno-Opiekuńczego w Słupsku.

Rodziny zastępcze mogą być spokrewnione z dzieckiem, gdy opieki podejmuje się ktoś z rodziny, np. babcia czy ciocia, ale także niespokrewnione. I właśnie o takie apeluje pani Malec.

- Często dziecko nie ma nikogo bliskiego, kto mógłby się nim zająć albo ludzie ci, z różnych powodów, nie mogą tego zrobić - wyjaśnia pani Krystyna.

Odrębną grupę stanowią zawodowe rodziny zastępcze o charakterze pogotowia opiekuńczego. Takie przez cały okres podpisania umowy muszą być gotowe na przyjęcie dziecka albo nawet kilkorga naraz.
- Są najróżniejsze sytuacje. Bywa, że w środku nocy dzieci są odbierane rodzicom i gdzieś trzeba je umieścić. Wtedy trafiają do takich rodzin i przebywają w nich do czasu decyzji sądu co do dalszego ich losu - wyjaśnia Krystyna Malec.

W Słupsku jest sześć zawodowych rodzin zastępczych o charakterze pogotowia opiekuńczego. Ale to też mało.

Nie każdy jednak może zostać rodzicem zastępczym.

- Muszą to być osoby, które mają odpowiednie warunki mieszkaniowe, nie były w przeszłości karane, nie są pozbawione praw rodzicielskich. Wszystkie przechodzą odpowiednie szkolenie w naszym ośrodku. Rozmawia z nimi psycholog, który wystawia opinię na ich temat. Niestety, nie wiemy, co wydarzy się w przyszłości, dlatego bywa, że dochodzi różnych przykrych sytuacji. Nie jesteśmy jednak w stanie wszystkiego przewidzieć - wyjaśnia Malec.

Osoby, które podejmą się u nas opieki nad dzieckiem, otrzymują co miesiąc pieniądze na ich utrzymanie. Ile? To zależy od wielu czynników, takich jak: wiek dziecka, stan jego zdrowia oraz tego, ile pieniążków otrzymuje dziecko np. z tytułu renty po swoich rodzicach. Inaczej jest też w zawodowych rodzinach zastępczych, a inaczej w pozostałych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza