Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gwardia Koszalin - Gryf Słupsk 2:5 (0:3)

Jarosław Stencel
Przy piłce Patryk Pytlak.
Przy piłce Patryk Pytlak. Fot. Wojciech Kukliński
Powrót do gier na boisko w Koszalinie wpłynął na gryfitów znakomicie. Po dobrym meczu pewnie pokonali tamtejszą IV-ligową Gwardię 5:2 (3:0).

Niedawny trening boksu tajskiego widocznie przyniósł rewelacyjne efekty. Zawodnicy Gryfa byli szybcy, waleczni i zdecydowani.

Początek był znakomity. Podanie Patryka Pytlaka, który chwilę wcześniej sprawdził umiejętności Piotra Kaźmierczaka, będąc na prawej stronie boiska zagrał prostopadłą piłkę do Szymona Gibczyńskiego, a ten bez kłopotu trafił do siatki. Słupszczanie, którzy sprawiali lepsze wrażenie pod względem szybkościowym od rywali, raz po raz dochodzili do kolejnych okazji bramkowych. Ładną ofensywną akcję wykonał Mateusz Bielecki, ale Gibczyńskiemu zabrakło centymetrów by lepiej uderzyć futbolówkę. Strzelec pierwszej bramki świetnie zachował się chwilę później, gdy wszedł w pole karne w swoim stylu, zacentrował spod linii końcowej boiska ostrą piłkę do Pytlaka, który z kilku metrów podwyższył na 2:0. Kolejny gol to szybka akcja całego zespołu. Paweł Waleszczyk podał Karolowi Świdzińskiemu, ten wysłał w bój Gibczyńskiego, który minął bramkarza i podał ponownie do Świdzińskiego, który z około 12 metrów uderzył piłkę do pustej bramki.

Słupszczanie znakomicie realizowali założenia trenera Wojciecha Polakowskiego. W odpowiednim momencie przerywali akcje stoperzy Artur Sarna i Michał Szałek nie dopuszczając do żadnego prostopadłego podania otwierającego drogę do bramki. Gwardziści jedynie dwukrotnie próbowali po silnie bitych dośrodkowaniach z prawej strony boiska. Raz taką piłkę Mariusza Bacławskiego wybił Sarna, a pod koniec meczu uderzył Paweł Wojciechowski, ale piłka przeleciała po poprzeczce bramki strzeżonej przez nowego bramkarza gryfitów Pawła Waśkowa. Zawodnik został wypożyczony z ŁKS Łódź. Tam występował w rozgrywkach Młodej Ekstraklasy. Wcześniej miał na koncie występy w Pogoni Szczecin oraz juniorskiej reprezentacji Polski. - Po jednej połówce ciężko jest cokolwiek powiedzieć, widać, że solidny chłopak był gdzieś szkolony, jeszcze będziemy się przyglądać - mówił o Waśkowie Paweł Kryszałowicz.

W pierwszej połowie jeszcze w okienko celował Pytlak, ale Kaźmierczak tym razem był na miejscu. W drugiej części spotkania, po zmianach w obu zespołach gospodarze byli trochę grożniejsi. Po dziesięciu minutach trzykrotnie dobijali piłkę, aż w końcu zatrzymała się ona w zaspie, pół metra od słupka. Rzut karny podyktowany za faul Roberta Siarneckiego, Sławomir Ogrodowczyk wykonywał dwukrotnie, za każdym razem jednak celnie. Chwilę potem padły kolejne dwa gole. Najpierw ponownie z dobrej strony pokazał się Gibczyński, który minął obronę i wyłożył piłkę na pustą bramkę Łukaszowi Stasiakowi. Odpowiedź gospodarzy była natychmiastowa. Taniec Piotra Hołuba w polu karnym zakończył się jego strzałem w długi dolny róg bramki powracającego z czeskich wojaży Mariusza Ratajczyka. Słupski golkiper w kolejnej akcji zatrzymał strzał jednego z napastników. Napór gwardzistów osłabł i słupszczanie zdobyli następnego gola. Znów znakomitą indywidualną akcją popisał się Gibczyński i po długim rogu ustalił wynik spotkania.

- Piłkarsko dzisiaj byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem, szczególnie w pierwszej połowie, Gwardia nie stworzyła żadnej sytuacji i mogliśmy jeszcze minimum jedną bramkę strzelić. Nasi piłkarze mieli radość z gry i to nam się podoba. Oczywiście straciliśmy potem dwie bramki, ale grała sama młodzież, wielu młodych chłopaków. To jest jeszcze czas by ich ograć - powiedział po meczu Kryszałowicz.

Gwardia Koszalin - Gryf Słupsk 2:5 (0:3)

Bramki: 0:1 Szymon Gibczyński (4), 0:2 Patryk Pytlak (21), 0:3 Karol Świdziński (38), 1:3 Sławomir Ogrodowczyk (65 - karny), 1:4 Łukasz Stasiak (70), 2:4 Piotr Hołub (72), 2:5 Szymon Gibczyński (84)

Gwardia: Każmierczak - Szperlak, Szczepaniak, P. Wojciechowski, Łożyński, Nowacki, Bacławski, Pazdur, Ignaszewski, Morawski, Ogrodowczyk oraz Kalkowski - Dondera, Sorbian, Olechnowicz, Pelikan, Hołub, Nowak.

Gryf: Waśków (46 Ratajczyk) - Oleszczuk (46 Wiech), Sarna (46 Mytych), Szałek, Bielecki (46 Siarnecki), Pytlak (46 Piekarski), Świdziński, Waleszczyk, Kozłowski (71 Dziuban), Gibczyński, Kryszałowicz (46 Stasiak).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza