Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ustecki port będzie remontowany

Redakcja
Wschodnia strona portu jest zniszczona i wymaga szybkiego remontu.
Wschodnia strona portu jest zniszczona i wymaga szybkiego remontu.
Urząd Morski projektuje dokumentację techniczną remontu wschodniej części przystani. Prace mają rozpocząć się w tym roku i potrwać dwa lata. Niestety, ominą najbardziej zniszczone falochrony.

Remontowane ma być całe nabrzeże po wschodniej stronie portu aż do początku falochronu (molo). Prace obejmą kilkusetmetrowy odcinek nabrzeży portowych, które noszą nazwy lęborskiego, kołobrzeskiego i słupskiego.

Ekipy remontowe rozbiorą nabrzeża aż do poziomu wody. Zakonserwują gnijące w wielu miejscach drewniane pale, które podtrzymują całą konstrukcję. Potem na nich ułożą nową, betonową nawierzchnię. Z nabrzeża mają zniknąć także wiszące teraz opony, które cumujące jednostki wykorzystują jako odbojniki chroniące statki przed uszkodzeniem o betonowy brzeg. Zamiast nich na całej długości nabrzeża pojawi się podłużna odbojnica.

- Koszt tych prac szacujemy na około 24 miliony, ale jesteśmy przygotowani na to, że może być więcej lub mniej o około dziesięć procent - mówi Adam Borodziuk, zastępca dyrektora ds. technicznych Urzędu Morskiego w Słupsku. - Obecnie przygotowujemy projekt, prace nad nim mają skończyć się na przełomie marca i czerwca.

O pieniądze na remont słupski Urząd Morski będzie starał się w Ministerstwie Infrastruktury oraz z funduszy unijnych przeznaczonych na pomoc rybołówstwu. Remont ma być wykonywany etapami i potrwać około dwóch lat. Ze zbliżającego się remontu nabrzeża cieszą się władze Ustki.

- Mam zapewnienie, że remont będzie podzielony na etapy - zaznacza Jan Olech, burmistrz Ustki. - Co ważne dla nas, roboty nie będą prowadzone w okresie sezonu letniego. Niestety, okazuje się, że nie ma pieniędzy na remont falochronu. To najbardziej newralgiczna część portu. W listopadzie ubiegłego roku dyrektor Borodziuk sam przyznał publicznie, że falochron jest w tak kiepskim stanie technicznym, że nie przetrwa kolejnego sztormu. Zapewnił wówczas usteckich radnych miejskich, że jego urząd będzie starał się o pieniądze na remont.

- Niestety, nie udało się ich dostać, bo przyznający fundusze z programu rybołówstwa uznali, że takie pieniądze się nam nie należą, bo falochron w porcie nie służy tylko rybakom - tłumaczy Adam Borodziuk. - Pieniędzy na remont nie zaplanowano także w ministerstwach.
Na zachodzie bez zmian

Od 26 lutego na razie na trzy miesiące zarząd zachodnią stroną portu przejął od słupskiego starostwa ustecki ratusz. Ustka zapewnia, że w przedłuży wszystkie, dotychczasowe umowy z dzierżawcami terenów. dochody z czynszów będą przeznaczone na bieżące utrzymanie zachodniej strony portu.

Port wraca do urzędu

Rozpoczęcie remontu nabrzeży wiąże się z drugą już w tym roku zmianą zarządcy portu. Na początku roku wojewoda pomorski przekazał port pod administrację słupskiego starostwa powiatowego. Teraz okazuje się, że aby Urząd Morski mógł ubiegać się o pieniądze na remont portu, znów musi być jego administratorem. Dlatego teraz słupski powiat znów przywróci w porcie zarząd urzędników morskich. Na przejęcie portu pod swoją administrację ubiega się natomiast Ustka. Najpierw, bo jeszcze w czerwcu tego roku, przejmie tereny po zachodniej stronie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza