Radny Pająk twierdził, że prezydent powiedział do niego: "Zamknij się baranie!" podczas wymiany zdań na temat wcześniejszej uwagi szefa magistratu, który skomentował rozmowę rajcy z jednym z dyrektorów: "Szkoda czasu dla niego."
Pająk przyznał, że odparował prezydentowi następująco: ""A co Ty starcze jeszcze robisz w ratuszu."
Do zdarzenia miało dojść w piątek. Po południu Biuro Prasowe słupskiego magistratu wydało oświadczenie w powyższej sprawie. Jego treść przytaczamy poniżej:
"Wyjaśniam, że tego dnia ok. godz. 13:00 na korytarzu ratusza radny Mirosław Pająk zaatakował słownie Jana Rudewicza, dyrektora Wydziału Geodezji, Gospodarki Gruntami i Rolnictwa. Słysząc głośne zachowanie radnego, prezydent Maciej Kobyliński stanął w obronie swojego pracownika i zwrócił się do Mirosława Pająka, aby ten nie krzyczał na dyrektora. Wtedy został zwyzywany przez radnego Pająka.
Zdając sobie sprawę z faktu, że jest ponownie prowokowany przez radnego, Maciej Kobyliński zaproponował, aby razem z radnym udali się do Biura Rady Miejskiej. Prezydent chciał złożyć oficjalną skargę na zachowanie Mirosława Pająka (świadkami są pracownice Biura). Mirosław Pająk odmówił i udał się do pokoju radnych. Niestety, w piątek 19 marca br. o godzinie, o której doszło do incydentu, przewodniczącego Zdzisława Sołowina nie było w Biurze Rady Miejskiej.
Znając poziom i mentalność radnego, prezydent nie będzie z nim dyskutować. Rozpaczliwe, a zarazem żałosne próby zaistnienia radnego nie zasługują na uwagę prezydenta."
Mała Ojczyzna - Duża sprawa. Oceń radnych, prezydentów, burmistrzów i wójtów.
Ranking radnych - Oddaj swój głos!
Ranking prezydentów, burmistrzów, wójtów - Oddaj swój głos!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
