Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk. Pogrzeby Anny Walentynowicz i Macieja Płażyńskiego

mmtrojmiasto.pl
Pogrzeb Anny Walentynowicz
Pogrzeb Anny Walentynowicz Fot. mmtrojmiasto.pl
W uroczystościach pogrzebowych Anny Walentynowicz i Macieja Płażyńskiego wzięło udział w środę wielu mieszkańców Trójmiasta.

Najpierw gdańszczanie pożegnali legendarną suwnicową. W kolegiacie Najświętszego Serca Jezusowego, niedaleko wrzeszczańskiego mieszkania Anny Walentynowicz, odprawiono mszę świętą za tragicznie zmarłą. Panią Anię - jak mówili o niej najbliżsi - obok tłumów mieszkańców żegnali m.in. Joanna i Andrzej Gwiazdowie, Antoni Macierewicz czy Tadeusz Cymański. Na mszy zjawił się również - od lat pokłócony ze zmarłą - Lech Wałęsa.

O godz. 15 odbył się pogrzeb na gdańskim Srebrzysku. Walentynowicz zgodnie ze swoją wolą spoczęła w grobie obok męża. Na cmentarzu żegnali ją obok najbliższych m.in. posłowie Prawa i Sprawiedliwości Jacek Kurski i Jolanta Szczypińska.

Wcześniej, o godz. 13 w Bazylice Mariackiej zostały odprawione uroczystości pogrzebowe Macieja Płażyńskiego.

- Maciej Płażyński był człowiekiem godnym gdańskich patrycjuszy - uzasdniał pochowanie byłego wojewody gdańskiego w bazylice abp Sławoj Leszek Głódź. - Był człowiekiem wspólnot - wiary, solidarności, narodu - wymieniał.

W mszy świętej wziął udział m.in. premier Donald Tusk, Marszałek Sejmu, Bronisław Komorowski, Marszałek Senatu, Bogdan Borusewicz, marszałek pomorski Mieczysław Struk, wojewoda pomorski Roman Zaborowski, a także Lech Wałęsa. W uroczystościach uczetniczyli tłumnie gdańszczanie, dla których miasto przygotowało specjalny telebim przed wejściem do bazyliki.

Sarkofag z ciałem Macieja Płażyńskiego został złożony w kaplicy Matki Boskiej Ostrobramskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza