Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szymon Gibczyński z Gryfa przechodzi do Chojniczanki. Będzie grał w II lidze

(res)
Spotkanie z Kotwicą będzie pożegnaniem Gibczyńskiego (z lewej) ze słupską publicznością.
Spotkanie z Kotwicą będzie pożegnaniem Gibczyńskiego (z lewej) ze słupską publicznością. Fot. Kamil Nagórek
Gryf Słupsk nie awansuje do II ligi, ale Szymon Gibczyński będzie tam grał od lipca. Przechodzi do Chojniczanki Chojnice.

Lider aktualnej III ligi, który już zapewnił sobie awans, już dogadał się i podpisał kontrakt z Szymonem. To wychowanek klubu z Chojnic, który grał w Prime Food Brdzie Przechlewo i przez ostatnie dwa lata w Gryfie Słupsk. Był napastnikiem, jednym z najgroźniejszych strzelców, chociaż często zarzucano mu nieskuteczność. W czerwcu kończył mu się kontrakt w Słupsku i miał możliwość pozostania albo przejścia do innego zespołu. Zdecydował się na powrót do rodzinnego miasta.

- Nie mogliśmy stawać mu na drodze, tym bardziej że finansowo na pewno nie byliśmy w stanie przebić oferty zespołu z Chojnic. A przecież też nie ma co robić kominów płacowych - komentuje przejście Gibczyńskiego do Chojniczanki Paweł Kryszałowicz, dyrektor sportowy Gryfa Słupsk.

- Grał u nas dwa lata, rozwinął się. Jeśli uważa, że będzie w stanie poradzić sobie w II lidze, niech próbuje. My nadal będziemy stawiać na młodych zawodników, którzy będą się u nas ogrywać - dodaje Kryszałowicz.

Gibczyński jest pierwszym piłkarzem, który wzmocnił skład Chojniczanki w obliczu gry w II lidze. Ważnym, bo to wychowanek i stąd też jego chęć gry w Chojnicach.

Szymon ma 23 lata. W obecnym sezonie w Gryfie zagrał w 27 meczach (2226 minut) i strzelił 9 goli. W Gryfie zagra jeszcze w meczu ligowym z Kotwicą Kołobrzeg, a także w czerwcowych meczach Pucharu Polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza