Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

17-latka podejrzana o zabójstwo Anity jest na wolności. Zabrakło 3 minut do tymczasowego aresztowania (nowe fakty)

Bogumiła Rzeczkowska
Podejrzana o zabójstwo Magdalena Ł. odwożona z wizji lokalnej przeprowadzonej z jej udziałem w piątek w Słupsku.
Podejrzana o zabójstwo Magdalena Ł. odwożona z wizji lokalnej przeprowadzonej z jej udziałem w piątek w Słupsku. Fot. Krzysztof Tomasik
Przed godziną 15 sędzia Małgorzata Myczka-Banach zwolniła zatrzymaną przez policję 17-letnią Magdalenę Ł., podejrzaną o zabójstwo Anity. Sędzia musiała respektować prawo. Sprawa ma posmak skandalu.

Pogrzeb Anity

Pogrzeb Anity

Na kamienicy, w której mieszkała 17-letnia Anita B. pojawiła się klepsydra. Przechodnie zatrzymują się przy niej i komentują tragiczne zdarzenie. Pogrzeb Anity odbędzie się we wtorek na Nowym Cmentarzu w Słupsku.
(info: mm)

Stało się tak dlatego, że został przekroczony o 3 minuty 48-godzinny okres od momentu zatrzymania. Jeśli stało się to przez nieudolność prokuratury, sprawa zakrawa na wielki skandal.

- Artykuł 248 kodeksu postępowania karnego nakazuje natychmiast i bezwarunkowo zwolnić zatrzymanego - mówi sędzia Danuta Jastrzębska, rzecznik słupskiego Sądu Okręgowego. - Sąd nakazuje natychmiastowe zwolnienie zatrzymanego, jeśli w ciągu 48 godzin nie zostanie on przekazany do dyspozycji sądu wraz z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowaniu.

- Sąd był gotowy od rana. Jednak termin został przekroczony. To niecodzienna sytuacja, przy tej randze zarzutu popełnienia zabójstwa - dodaje Jastrzębska. -To decyzja, na którą nie przysługuje zaskarżenie. Jednak sąd będzie rozpatrywał wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania.

W tej sytuacji Magdalena Ł. po prostu może wyjść sobie z sądu. Z przepisów kodeksu wynika, że na podstawie tych samych faktów i dowodów ponownie zatrzymanie jest niedopuszczalne.

Aktualizacja - godz. 16
Postanowiliśmy dowiedzieć się jakie jest wytłumaczenie takiego stanu rzeczy, niestety Maria Pawłyna - szefowa słupskiej prokuratury rejonowej, nie odbiera telefonu.

Natomiast Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji zapytany z czyjej winy nastąpiło to 3-minutowe spóźnienie twierdzi, że: - Nie było żadnego spóźnienia, nie potwierdzam takiej informacji, cały czas trwają czynności w tej sprawie.

Czekamy na dalsze informacje. O sprawie będziemy informować na bieżąco.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza