Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poradnia neurologiczna w Bytowie przestanie przyjmować pacjentów

Andrzej Gurba [email protected]
Z poradnią neurologiczną nie ma nowego kontraktu
Z poradnią neurologiczną nie ma nowego kontraktu Fot. Archiwum
Z początkiem lipca poradnia neurologiczna w Bytowie przestanie przyjmować pacjentów w ramach umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia. Powód? Brak nowego kontraktu. Mieszkańcy są zbulwersowani.

- Poradnia funkcjonuje od wielu lat. Z tego co wiem, jesteśmy jedyni w powiecie bytowskim - mówi doktor Elżbieta Kicińska, prowadząca poradnię. - Narodowy Fundusz Zdrowia zaproponował nam podpisanie kontraktu niższego o 70 procent. To niezrozumiałe, bo potrzeby są o wiele większe nawet w stosunku do obecnej umowy.

Lekarka dodaje, że nie zdecydowała się podpisać kontraktu na te 30 procent. - Już teraz pacjenci muszą czekać 2-3 miesiące na poradę - mówi. - Przy tak okrojonym kontrakcie kolejki wydłużyłyby się do pół roku. Poradnia z tak niskim kontraktem traci rację bytu.

Poradnia dla pacjentów kontraktowych kończy działalność w środę (przyjęcia były trzy razy w tygodniu). Teraz w Bytowie za poradę neurologiczną trzeba będzie zapłacić, chyba że NFZ zmieni zdanie.
To nie pierwsza poradnia w powiecie, której okrojono kontrakt albo w ogóle nie podpisano umowy.

Mariusz Szymański, rzecznik gdań-skiego oddziału NFZ, w każ-dym przypadku ma taką samą odpowiedź: poradnie nie speł-niają zaostrzonych kryteriów albo chcą zbyt dużo pieniędzy. A najczęściej przedstawiane są oba argumenty. - Wszystkie odwołania zostaną rozpatrzone. Zawsze jest jeszcze możliwość zawarcia nowych umów - oznajmia rzecznik.

Rocznie bytowska poradnia neurologiczna przyjmowała około 400 osób. Wczoraj pacjentów było kilkunastu. Ludzie są rozgoryczeni. - Najpierw fundusz nie dał pieniędzy na onkologię w Miastku, a teraz na naszą poradnię - oburza się pacjent.

- Urzędnicy decydują o ludzkim zdrowiu i życiu zza biurka. Czy my jesteśmy gorsi niż na przykład mieszkańcy Gdańska, gdzie są specjalistyczne poradnie? Nie. A więc to żadna łaska, że będziemy mieli taką poradnię. Przez wiele lat spełniała kryteria, a teraz już nie? To jakaś niedorzeczność.
Ludzie denerwują się dodatkowymi kosztami, które będą musieli ponosić. - Wyjś-cia są dwa. Oba uderzają nas po kieszeni. Za prywatną wizytę w Bytowie trzeba będzie zapłacić. A jeśli w innym mieś-cie znajdziemy za pół roku wolne miejsce, to trzeba będzie zapłacić za bilet albo za benzynę - denerwuje się kolejny pacjent.

W Bytowie z początkiem lipca nie będzie też przyjęć w ramach umowy z NFZ w NZOZ REHAPOZ prowadzącym poradnię ortopedii i traumatologii narządu ruchu. Powód ten sam. Brak kontraktu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza