Dostał 300-złotowy mandat za nieobyczajne zachowanie.
- Mężczyzna szedł nago do naszej wsi. Padł przy znaku. Chyba był pijany. Sąsiad dał mu jakieś majtki. Wezwaliśmy policję, bo nie było wiadomo, czy ktoś go nie napadł - mówi mieszkaniec Dretynia.
Szybko wyjaśniło się, że mężczyzny nikt nie napadł i nie okradł.
- 34-latek był na spływie kajakowym w pobliskim Kawczu. Spożywał alkohol. Rano poszedł do lasu za potrzebą fizjologiczną i pomylił drogi. Zamiast do obozowiska trafił do Dretynia. Szedł przede wszystkim przez lasy - mówi Michał Gawroński, rzecznik prasowy bytowskiej policji.
Turysta został odwieziony przez policję do miejsca biwakowania.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?