Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kradzieży aut w Polsce jest coraz mniej

Wojciech Frelichowski
W ciągu ostatniej dekady w Polsce największy spadek spośród wszystkich przestępstw dotyczył kradzieży aut - aż o 76 procent.
W ciągu ostatniej dekady w Polsce największy spadek spośród wszystkich przestępstw dotyczył kradzieży aut - aż o 76 procent. Fot. sxc.hu
Z roku na rok w Polsce spada liczba skradzionych samochodów. Obecnie zagrożenie kradzieżami pojazdów w Polsce należy do najmniejszych w Europie.

Jeszcze 10 lat temu kradzieże samochodów były istną plaga. Każdy posiadacz auta parkując je pod domem nie był pewien, czy rano jeszcze zobaczy swój pojazd. Na szczęście to już przeszłość. Choć kradzieże aut zdarzają się w dalszym ciągu, to jednak nie jest to już zjawisko masowe.

Kategoria kradzieży samochodów, to ta, w której w ciągu ostatniej dekady nastąpił największy spadek spośród wszystkich przestępstw - aż o 76 procent. W 2000 roku w całym kraju skradziono ponad 70 tysięcy aut. W zeszłym roku skradziono 16915 pojazdów.

Jak twierdzi policja bieżący rok jest pod tym względem jeszcze lepszy. W ciągu pierwszych 7 miesięcy tego roku odnotowała 8898 kradzieży, czyli o 715 mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku (spadek o 7,4 proc.). Lepiej wygląda także skuteczność policji w ściganiu złodziei samochodowych, która to obecnie kształtuje się na poziomie ponad 27 proc. Dla porównania w 2000 roku było to zaledwie 8,9 proc.

Europa jest w tyle
Jeszcze w 1999 roku każdego dnia w Polsce ginęło średnio blisko 200 pojazdów, 10 lat później - już tylko nieco ponad 40. Może trudno w to uwierzyć, ale w porównaniu do innych krajów Unii Europejskiej zagrożenie kradzieżami pojazdów w Polsce należy do najmniejszych w Europie.

Jak wyjaśnia młodszy inspektor dr Mariusz Sokołowski, rzecznik prasowy komendanta głównego Policji, walcząc ze złodziejami samochodów powołano wyspecjalizowane zespoły i wydziały zajmujące się zwalczaniem przestępczości samochodowej. Takie komórki organizacyjne funkcjonują obecnie we wszystkich komendach wojewódzkich. W ich skład wchodzą policyjni specjaliści, którzy mają doskonałe rozpoznanie w środowisku złodziei i paserów.

Gangi po klucz
Policjanci skoncentrowali się na rozbijaniu całych grup przestępczych, zajmujących się tym procederem, nie zaś pojedynczych złodziei. Rozpracowując kolejne szajki funkcjonariusze zbierają materiały dowodowe, umożliwiające udowodnienie tym ludziom działania w zorganizowanych strukturach przestępczych, czyli znacznie zwiększa się wysokość kary.

- Złodziej zatrzymany za kradzież pojazdu nie idzie do więzienia na kilka miesięcy, jak to było kiedyś, ale na kilka lat - za kradzież i działanie w zorganizowanej grupie przestępczej - tłumaczy Mariusz Sokołowski.

Ponadto rozbijając całe grupy odcinane są one od źródła wzajemnego finansowania się. Jeszcze kilka lat temu, kiedy zatrzymywano pojedynczego członka grupy, reszta działała (kradła) dalej, finansując także rodzinę zatrzymanego kompana, jego adwokatów itp. Dziś policjanci robią wszystko, by nie miał kto płacić, bo zatrzymywana jest cała szajka.

Auta pułapki
Na spadek przestępczości samochodowej wpływ miały też nowatorskie metody stosowane przez policjantów. Funkcjonariusze wykorzystywali na przykład samochody pułapki, które parkowali w wytypowanych miejscach, popularnych wśród złodziei. Auta wyposażano w kamuflowane kamery, systemy satelitarnego namierzania i np. zdalnego odcięcia prądu czy paliwa.

- Wyzwaniem dla polskiej policji było jeszcze otwarcie granic po wejściu Polski do strefy Schengen. Wielu wróżyło, że to spowoduje kolejną lawinę kradzieży aut - mówi Mariusz Sokołowski.

Tak się jednak nie stało. Walka ze złodziejami samochodowych przynosła kolejne rezultaty. Część samochodów skradzionych w naszym kraju, było odzyskiwanych w krajach strefy... Schengen (w 2009 roku - 200 takich przypadków, najwięcej na terenie Niemiec - 75). Polska Policja odzyskiwała także auta skradzione w krajach Strefy Schengen, zatrzymując złodziei na terenie naszego państwa. W 2009 roku było 1360 takich przypadków (600 dotyczyło Niemiec). Ich sprawcy to w ponad 60 proc. przypadków obcokrajowcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza