Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czytelnicy mają płacić za e-książki w słupskiej bibliotece

Zbigniew Marecki [email protected]
Bałtycka Biblioteka Cyfrowa udostępnia kilka tysięcy książek i czasopism. Radni chcą, by za ich przeglądanie biblioteka pobierała opłaty.
Bałtycka Biblioteka Cyfrowa udostępnia kilka tysięcy książek i czasopism. Radni chcą, by za ich przeglądanie biblioteka pobierała opłaty. Repr. wna
Radni PiS przekonują, że miejska biblioteka powinna zarabiać na udostępnianiu materiałów zdygitalizowanych. - Już to robimy - mówi dyrektor.

Członkowie Klubu Radnych PiS wpadli na pomysł, że książki i czasopisma w formie elektronicznej, które Miejska Biblioteka Publiczna udostępnia czytelnikom poprzez Bałtycką Bibliotekę Cyfrową, powinny być płatne. - Dygitalizacja, czyli umieszczanie w internecie publikacji zawartych w książkach i różnych pismach, jest kosztowna.

Przeznacza się na ten cel publiczne pieniądze, więc osoby, które korzystają z tych materiałów, powinny za nie w jakiejś formie płacić, aby można było gromadzić fundusze na powiększanie księgozbioru i zasobów BBC - uważa Robert Kujawski, radny PiS. Nie precyzuje, w jakiej formie ta opłata powinna być pobierana. Nie wyklucza jednak wprowadzenia abonamentu, gdyby korzystający z biblioteki BBC chciał skorzystać nie z fragmentu, ale całego materiału.

- Gdybyśmy dłużej tolerowali pobieranie z BBC całych materiałów, to w końcu ktoś mógłby w ten sposób skompletować własną bibliotekę i udostępniać tak zdobyte materiały za pieniądze - przekonuje Kujawski. Tymczasem Tadeusz Matyjaszek, który wczoraj zakończył pracę na stanowisku dyrektora słupskiej biblioteki, powiedział nam, że sprawa wcale nie jest taka łatwa, jak się radnemu wydaje.

- Ustawowo nie możemy pobierać opłat za wypożyczanie różnych materiałów. Radni we Wrocławiu próbowali to zrobić, ale po skandalu musieli się ze swoich decyzji wycofać - tłumaczy. Z drugiej jednak strony biblioteka już teraz pobiera opłaty za różne usługi, na przykład związane z wykonywaniem skanów czy kserowaniem materiałów.

Matyjaszek tłumaczy, że do rozwiązania pozostaje jeszcze kwestia praw autorskich, bo niektórzy autorzy w podpisanych z biblioteką umowach ograniczyli dostęp do tekstów, które zostały upublicznione w internecie. Nie wyklucza jednak, że z czasem również biblioteki obejmie proces płatnego udostępniania różnych materiałów w sieci, co niejednokrotnie już teraz następuje w przypadku gazet, które stopniowo ograniczają bezpłatny dostęp do materiałów publikowanych na ich portalach internetowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza