Lekarka została zatrzymana 12 maja w NZOZ w Ustce. Funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Słupsku zatrzymali kobietę bezpośrednio po wystawieniu przez nią zaświadczenia dla Adama M.. Zaświadczenie poświadczało nieprawdę co do jego zdolności podróżowania a koniecznego do przedłożenia Sądowi Rejonowemu w Słupsku. Za wystawienie zaświadczenia lekarka przyjęła korzyść majątkową w wysokości 100 zł.
Lekarka przyjmowała pacjentów w przychodni przy ulicy Tuwima oraz przy ulicy 11 Listopada w Słupsku a także w przychodni przy ulicy Kopernika w Ustce. - Ze wstępnych ustaleń śledztwa wynikało, że w każdej z tych przychodni wystawiała recepty i różne zaświadczenia lekarskie bez przeprowadzania stosownych badań, przyjmując w zamian korzyści majątkowe - mówi Jacek Korycki, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Słupsku. - Adam M. zeznał, że 14 lipca 2009 roku także płacił za podobne zaświadczenie. Ten zarzut jednak umorzono ze względu za brak bezspornych dowodów - mówi Korycki.
Olga D. odpowie wiec jedynie za przyjęcie korzyści majątkowej 12 maja.
- Podejrzana nie przyznaje się do zarzutu. Wyjaśniała, że znała wcześniej stan chorobowy pacjenta i na tej podstawie wystawiła zaświadczenie i było ono zgodne z prawdą. Przyjęła pieniądze, ponieważ - jej zdaniem - wizyta miała charakter prywatny. Poprosiła o 50 zł, ale pacjent sam dał 100 zł. Mówiła, ze chciała wystawić rachunek, ale nie zdążyła, ponieważ do gabinetu wkroczyli policjanci - mówi Jacek Korycki.
Lekarce grozi pozbawienie wolności od 6 miesięcy do 8 lat Jednak paragraf 2 art. 228 Kodeksu karnego mówi, że w wypadku mniejszej wagi sprawca może otrzymać karę grzywny lub ograniczenia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?