Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Psycholodzy czytają wiersze

SN
Ludzie piszący wiersze częściej przejawiają skłonności samobójcze - doszli do wniosku naukowcy.

Prawidłowość ta dotyczy tylko pewnej kategorii poetów, których można łatwo zidentyfikować na podstawie analizy ich twórczości. Analizę taka, posługując się programem komputerowym, przeprowadziło dwoje psychologów - Shannon Stirman z Uniwersytet Pensylwańskiego i James Pennebaker z Uniwersytetu Teksańskiego. Sprawdzili oni, jakich słów używali częściej w swoich utworach poeci-samobójcy, w porównaniu z tymi twórcami, którzy nie targnęli się na swoje życie. Wyniki tej niecodziennej analizy opublikowali w jednym fachowych pism psychologicznych.

- Najpierw poddaliśmy analizie 156 wierszy napisanych przez dziewięciu poetów, którzy popełnili samobójstwo. Potem to samo uczyniliśmy ze 135 utworami, których autorami byli inni poeci. Spostrzegliśmy ciekawe różnice - relacjonuje Stirman. Psycholodzy poddali analizie między innymi wiersze Włodzimierza Majakowskiego i Sergieja Jesienina oraz amerykańskich poetów XX wieku, którzy zginęli śmiercią samobójczą, takich jak Sylvia Plath, Anne Sexton, Randall Jarrel oraz John Berryman.

Okazuje się, że poeci naznaczeni śmiercią, jak się czasem mówi o ich tragicznym końcu, często używali słów odnoszących się do pierwszej osoby liczby pojedynczej, takich jak "ja", "mój", "mnie". Znacznie rzadziej w ich utworach można było znaleźć wyrazy dotyczące pierwszej osoby liczby mnogiej, np. "my", "nas", "nasze", które z kolei były częste w twórczości poetów, którzy nie mieli skłonności samobójczych. Ci ostatni chętnie też posługiwali się czasownikami opisującymi kontakty z innymi ludźmi (np. "mówić", "słuchać", "rozmawiać"), podczas gdy wśród przyszłych samobójców przeważały poetyckie relacje z własnych stanów wewnętrznych.

- Nie pierwszy to dowód na to, że ludzie, którzy dużo czasu poświęcają sobie, a mniej relacjom z innymi, są bardziej narażeni na myśli samobójcze - zauważa Stirman. - U takich osób wcześniej obserwuje się rozwój depresji. Ostrym przejawem tej ciężkiej choroby jest właśnie chęć targnięcia się na własne życie. Zdrowy psychicznie człowiek takich myśli nie miewa - - mówi naukowiec. Analizując wiersze niektórych poetów można łatwo prześledzić kolejne etapy tej choroby - od zniechęcenia po apatię i rezygnację. Im bardziej poważny był ich stan, tym więcej w ich utworach można znaleźć symboliki śmierci. - To zapowiedź zbliżania się najgorszego - podkreśla Stirman. Zwraca ona uwagę, że wiele osób zaczyna pisać wiersze, aby uciec od świata realnego, w którym czują się źle. Tego rodzaju inspiracja jest częsta wśród młodych, wrażliwych osób. Niektórzy z nich próbują następnie popełnić samobójstwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza