Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akta Czarnych jak śmieci. Tajne informacje dla każdego (zdjęcia,wideo)

Piotr Kawałek [email protected]
Zrujnowane biura hali przy ulicy Grottgera pełne ważnych dokumentów z działalności klubu.
Zrujnowane biura hali przy ulicy Grottgera pełne ważnych dokumentów z działalności klubu. Fot. Krzysztof Tomasik
W czwartek znaleźliśmy dokumenty klubu sportowego MZKS Czarni Słupsk sprzed 2004 roku. Walały się porzucone w biurach hali przy ul. Grottgera. Wiemy ile zarabiali koszykarze.
Zdewastowana hala Czarnych Slupsk i byla siedziba klubu przy ulicy Grottgera.

Zdewastowana hala Czarnych Słupsk i była siedziba klubu

Hala przy ulicy Grottgera niszczeje od dawna. Pisaliśmy o tym wielokrotnie. Teraz wezwani przez czytelnika poszliśmy tam jeszcze raz, bo jest coraz gorzej. Wejść można bez problemu niezabezpieczonymi drzwiami już nie tylko do hali, ale i do zrujnowanych biur klubu MZKS Czarni (nie łączyć z obecną spółką akcyjną STK Czarni, która zarządza klubem Energa Czarni - dop. red.) Nie ma nawet żadnych zakazów wstępu. Każdy z ulicy może tam wejść.

A tam prawdziwe "kwiatki". Poufne, lub bardzo poufne akta klubowe z różnych okresów jego działalności. Wiemy więc, ile w 1989 roku zarabiali trenerzy bokserscy, m.in. Kazimierz Adach, czy Edwin Stoltz. Najciekawsza jest jednak część dokumentów dotycząca sekcji koszykówki. Można z nich wyczytać niemal całą tajną historię słupskiego klubu Czarni z lat 1999-2001, kiedy klub miał potężne długi nie tylko wobec zawodników i partnerów handlowych.

Znaleźliśmy całe tomy akt sądowych, komorniczych, skarbowych, ZUS...

W jaki sposób zadłużony klub płacił koszykarzom pieniądze, z jakimi instytucjami miał największe problemy i dlaczego bardzo ważne dokumenty zostały pozostawione na pastwę losu? Więcej o sprawie przeczytasz w dzisiejszym, piątkowym wydaniu Głosu Pomorza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza