Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

NFZ: Z wysoką gorączką można zadzwonić po pogotowie

Magdalena Olechnowicz [email protected]
Niestety, karetki zazwyczaj nie wyjeżdżają na wezwania do wysoko gorączkujących chorych. Zdaniem NFZ – powinny.
Niestety, karetki zazwyczaj nie wyjeżdżają na wezwania do wysoko gorączkujących chorych. Zdaniem NFZ – powinny. Fot. Kamil Nagórek
Stacja Pogotowia Ratunkowego w Słupsku ma podpisaną umowę na wyjazdową opiekę lekarską i dlatego w nocy karetki powinny jeździć nie tylko do stanów zagrożenia życia. Tak twierdzi Narodowy Fundusz Zdrowia.

Nie ma końca dyskusja na temat działalności słupskiego pogotowia ratunkowego. Na naszym forum internetowym wypowiedziało się już ponad 150 osób.

Zdania naszych czytelników i internautów są podzielone. Jedni uważają, że pogotowie to nie taksówka, inni, że to skandal, bo pogotowie jest właśnie od niesienia pomocy ludziom.

Sprawdziliśmy więc, w jakich sytuacjach rzeczywiście mamy prawo wezwać karetkę.

- Wezwanie pogotowia ratunkowego powinno mieć miejsce wyłącznie w sytuacjach bezpośredniego zagrożenia życia lub stanach nagłych mogących prowadzić do istotnego uszczerbku zdrowia. Tak stanowią przepisy - mówi Mariusz Szymański, rzecznik prasowy oddziału NFZ w Gdań­sku.
Stany zagrożenia życia to: utrata przytomności, zaburzenia świadomości, drgawki, nagły, ostry ból w klatce piersiowej, zaburzenia rytmu serca, nasilona duszność, nagły ostry ból brzucha, uporczywe wymioty, zwłaszcza z domieszką krwi, masywny krwotok z dolnego odcinka przewodu pokarmowego, masywny krwotok z dróg rodnych, gwałtownie postępujący poród, ostre i nasilone reakcje uczuleniowe (wysypka, duszność) będące efektem zażycia leku, ukąszenia czy użądlenia przez jadowite zwierzęta, zatrucia lekami, środkami chemicznymi czy gazami, rozległe oparzenia, udar cieplny, wyziębienie organizmu, porażenie prądem, podtopienie lub utoniecie, agresja spowodowana chorobą psychiczną, dokonana próba samobójcza, upadek z dużej wysokości, rozległa rana będąca efektem urazu, a także urazy kończyny dolnej uniemożliwiające samodzielne poruszanie się.

Co ważne, słupska Stacja Pogotowia Ratunkowego jest jedyną placówką w naszym regionie, która ma podpisaną umowę na świadczenie usług w zakresie nocnej i świątecznej opieki wyjazdowej.

- To oznacza, że godzinach od 18 do 8 rano powinno jeź­dzić nie tylko do stanów zagrożenia, ale także do innych zachorowań, które mogą wzbu­dzać niepokój - mówi Mariusz Szymański. - Jednak to dyspozytorka decyduje na podstawie informacji uzyskanych podczas wywiadu, czy wysłać karetkę, czy chory może poczekać z wizytą do rana.

Problem jednak polega na tym, że do takich "lżejszych przypadków" nie można wysłać karetki reanimacyjnej, a takie słupska stacja posiada trzy. Po godzinie 18 jeździ dodatkowa karetka z lekarzem. Ale taka jest, niestety, tylko jedna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza