Dretyń to największa sołecka wieś w gminie Miastko. Ma około tysiąca mieszkańców i od dwóch lat nie ma lekarza rodzinnego. Ostatni wjechał, bo nie akceptował na dłuższą metę warunków, w jakich musiał pracować. Po naciskach mieszkańców burmistrz i miasteccy radni zdecydowali się wyremontować budynek, w którym mieścił się wcześniej ośrodek zdrowia. Na ten cel wydano około 140 tysięcy złotych. Cały czas prowadzone były rozmowy z lekarzami na temat uruchomienia w Dretyniu gabinetu lekarza rodzinnego. Według informacji z ratusza, było dwóch chętnych. Jeszcze ostatniego dnia marca tego roku o dużym zainteresowaniu lekarzy zapewniał na sesji rady Roman Ramion, burmistrz Miastka. Dzisiaj wiadomo, że nikt nie chce prowadzić gabinetu w Dretyniu.
- Przeliczyłem koszty utrzymania gabinetu i liczbę potencjalnych pacjentów. Kontrakt z Narodowego Funduszu Zdrowia tych kosztów nie pokryje. Stąd wycofuję się - mówi Tomasz Chuchla, lekarz z Miastka, który prowadzi gabinet lekarza podstawowej opieki zdrowotnej w Miastku.
Zrezygnował też drugi lekarz.
Ratusz nie poddaje się i będzie szukał innych lekarzy.
- Czekamy na pozwolenie na użytkowanie obiektu. Na przełomie kwietnia i maja ogłosimy przetarg na dzierżawę pomieszczeń. Oczywiście najważniejsze jest znalezienie lekarza podstawowej opieki zdrowotnej. Jest też jednak miejsce dla stomatologa - oznajmia Jan Gajo, sekretarz w Urzędzie Miejskim w Miastku.
Mieszkańcy Dretynia nadal chcą lekarza na miejscu, choć już mniej gremialnie, niż rok, czy dwa lata temu. - Mam lekarza rodzinnego w Miastku i jestem bardzo zadowolony z jego usług - mówi Tadeusz Stopa, mieszkaniec Dretynia. Dodaje, że niepotrzebnie burmistrz umawiał się z jednym lekarzem (chodzi o Tomasza Chuchlę - dop. autora).
- Trzeba było od razu ogłosić poszukiwania lekarza w Internecie i w prasie - uważa Stopa. Co stanie się, jak lekarz nie znajdzie się? - Mieszkańcy nadal w większości będą jeździć do Miastka - oznajmia Stopa. Co jednak będzie z budynkiem, w którego remont włożone spore pieniądze? Na to pytanie w ratuszu na razie nikt nie odpowiada.
W budynku, w którym znajduje się wyremontowany ośrodek zdrowia, są też (na piętrze) prywatne mieszkania. Obiekt ma osobne kotłownie. - To pewna uciążliwość dla prowadzącego gabinet, bo trzeba samemu palić w kotłowni - mówi Gajo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?