Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fotoradar we Włynkówku znów robi zdjęcia

(mmb)
Na naszym forum internetowym pojawiły się już głosy, że fotoradar we Włynkówku działa nielegalnie
Na naszym forum internetowym pojawiły się już głosy, że fotoradar we Włynkówku działa nielegalnie Archiwum
W maszcie przy drodze z Ustki do Słupska znowu pojawiło się za szybką dyskretne, czerwone światełko. To znak, że wróciło urządzenie polujące na kierowców przekraczających prędkość. Są opinie, że nielegalnie.

Jak powiedział nam Marek Filipczak, fotoradar, na który w ubiegłym roku ktoś dokonał zamachu, włamując się do skrzynki i niszcząc go, został zainstalowany ponownie w maszcie w tym tygodniu. Sprawa karna w sprawie tego czynu została już umorzona z powodu niewykrycia sprawcy. Podobnie jak wcześniejsza, w sprawie zamalowywania szybek skrzynek fotoradarowych masztu w Siemianicach pod Słupskiem.

Tymczasem na naszym forum internetowym pojawiły się już głosy, że fotoradar we Włynkówku działa nielegalnie. Ustawiony jest bowiem poza terenem zabudowanym. A straże gminne - jak podnoszą kierowcy - mogą na drogach krajowych dokonywać pomiarów prędkości tylko na terenie zabudowanym.

- To prawda, ale dotyczy to tylko fotoradarów przenośnych, tak zwanych śmietników. Te w masztach stacjonarnych mogą robić zdjęcia także na terenie niezabudowanym - wyjaśnia Filipczak.

Potwierdza to Marek Komodołowicz, szef słupskiej drogówki, która opiniuje punkty wytypowane do radarowych pomiarów przez strażników. - To uzasadnione lokalizacje, przy przejściach dla pieszych - mówi Komodołowicz.

Komendant Filipczak nie chciał nam wczoraj ujawnić, ile zdjęć samochodów przekraczających prędkość wykonał już fotoradar z Włynkówka.
Dodał, że trwają już przygotowania do legalizacji lokalizacji wytypowanych do ustawiania przenośnych fotoradarów. Mają stanąć jeszcze przed sezonem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza