Imprezę po raz pierwszy współorganizowało razem z LOT-em, STS-em i Wydziałem Promocji UM w Ustce nowe usteckie Stowarzyszenie Miłośników Fortyfikacji, które wcześniej uporządkowało tereny ściśle tajnej w latach 50. minionego wieku baterii. To działobitnie armat morskich typu "Staliniec" kalibru 132 mm, schrony i kilka wież obserwacyjnych do kierowania ogniem, w tym imponująca wieża, na której do dziś zachowała się stalowa kopuła dalmierza.
Dobrze zachowane obiekty to zabytki po czasach zimnej wojny. Bateria została rozformowana jeszcze w połowie lat 70. XX wieku, jednak wciąż nie jest wykorzystywana turystycznie, bo formalnie znajduje się na terenie wojskowym. Trwa procedura przekazywania tego terenu miastu.
Stowarzyszenie Miłośników Fortyfikacji już teraz jednak uzyskało jednorazową zgodę dowództwa 9. Dywizjonu Artylerii Przeciwlotniczej MW w Ustce i zorganizowało na baterii majówkę. Przyszło ponad 100 osób. Zwiedzili bunkry, a także zapoznali się ze współczesnym sprzętem, wykorzystywanym przez ustecki dywizjon.
- Jest niezwykle celna. Kilka razy podczas ćwiczeń naszym żołnierzom udawało się nią przestrzelić linę, na której holowany był za samolotem worek cel - opowiadał młody kanonier przy armacie przeciwlotniczej S60.
Obok stał wóz dowodzenia przeciwlotniczego systemu artyleryjskiego "Blenda". Dzięki elektronice umożliwia on zdalne sterowanie i strzelanie z armat baterii. Stowarzyszenie Miłośników Fortyfikacji zadbało też o grochówkę, którą można było nabyć w promocyjnej cenie. Jak zapowiada Piotr Bruner ze Stowarzyszenia Miłośników Fortyfikacji, jest plan, by podobne imprezy organizować także w sezonie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
