Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Kciuk Neptuna" w Ustce. Urząd Morski uznał go za żelastwo

Marcin Barnowski
Tak wyglądał "kciuk Neptuna” w Ustce rok temu.
Tak wyglądał "kciuk Neptuna” w Ustce rok temu. Marcin Barnowski
Na plaży wschodniej w Ustce nie ma już "kciuka Neptuna". Usunął go Urząd Morski w Słupsku. "Kciuk" był reliktem z czasów wojny, unikatem na skalę europejską.

Stalowa oś, zamontowana na żelbetowej podstawie, zniknęła z plaży przed długim weekendem. Jak się dowiedzieliśmy, polecenie jej zdemontowania wyszło z Urzędu Morskiego w Słupsku.

- Zrobiliśmy inwentaryzację miejsc niebezpiecznych i sukcesywnie je likwidujemy. To miejsce było niebezpieczne, bo w pobliżu kąpią się ludzie. Mogli zahaczać się o to żelastwo - powiedział nam Adam Meller-Kubica ze słupskiego Urzędu Morskiego.

Dodał, że dopiero po usunięciu "przeszkody" dowiedział się, że przedstawiała ona wartość historyczną. W czwartek próbował jeszcze odzyskać zdemontowane elementy, aby przekazać pasjonatom, ale okazało się, że jest już za późno.

Z usteckiego skupu złomu zostały one wywiezione do Kościerzyny, skąd następnie odtransportowano je do huty w Niemczech. Jak dowiedzieliśmy się w firmie handlującej złomem, która zlikwidowała "kciuk", stalowa oś zamontowana na stalowej podstawie w kształcie krzyżaka ważyła w sumie 1,6 tony. To oznacza, że likwidatorzy tej usteckiej atrakcji zarobili na tym około 1000 złotych.

- Nie wiedzieliśmy, że to obiekt historyczny. Dla nas to tylko przerdzewiały złom - tłumaczył właściciel skupu.

Smerf Maruda, jeden z usteckich internatów, nazwał ich postępowanie przejawem barbarzyństwa.

"Kciuk Neptuna", zwany też przez ustczan domkiem na działo albo porównywany do innej części ciała boga mórz, był pozostałością po niemieckim radarze typu "Wuerzburg" zainstalowanym tu prawdopodobnie w pierwszych latach II wojny światowej.

Wiele wskazuje na to, że rejestrował nie tylko przeloty alianckich samolotów nad Bałtykiem (nad Ustką wiódł korytarz powietrzny), którym przelatywały m.in. maszyny przewożące polskich cichociemnych na tajne misje, ale również śledził tor rakiet wystrzeliwanych z poligonu w Peenemuende na wyspie Uznam, które spadały do morza właśnie pod Ustką. Radar był podporządkowany większej jednostce stacjonującej w Górsku, miejscowości położonej kilkanaście kilometrów na zachód od Ustki.

"Kciuk" wystający z morza był jednym z nielicznych, dość dobrze zachowanych reliktów po pierwszych radarach. Już kilka lat temu opisaliśmy go i zilustrowaliśmy zdjęciami w naszej regionalnej encyklopedii internetowej www.regiopedia.pl

Żywo dyskutowano o nim także na internetowych forach miłośników militariów, a wielu pasjonatów podejmowało wycieczki do Ustki, aby go zobaczyć.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza