Przypomnijmy: w Słupsku pojawiły się ogłoszenia o treści: "Oddam dziewięciomiesięcznego synka w dobre ręce do adopcji otwartej".
Poszliśmy tropem tego ogłoszenia i zadzwoniliśmy do matki. Okazało się, że żyje w bardzo złych warunkach materialnych i jest niezaradna jeśli chodzi o ubieganie się o pomoc ze środków opieki społecznej. Oddawać dziecka nie chce, ale nie widzi dla niego szans ratunku. - Nie mam co mu dać jeść. Nie chcę, żeby tak się męczyło - mówiła, gdy odwiedziliśmy ją w domu.
Publikacja wywołała wielki odzew. - Wciąż płaczę... Sama jestem samotną matką. Wiem, co czuje ta kobieta i muszę jej pomóc - mówiła pani Dorota ze Słupska. A pani Magdalena z Warszawy na jednym z forum internetowych skrzyknęła mamy z całej Polki. - Zawiadomiła nas o tym koleżanka ze Słupska. Wolę pomocy wyraziło już kilkadziesiąt mam z całego kraju.
Właścicielka jednego z gospodarstw agroturystycznych pod Słupskiem zaoferowała pani Monice bezpłatny pokój i wyżywienie: dla niej i dla dziecka, w tym kozie mleko.
Osoby, które chcą pomóc, prosimy o kontakt z redakcją pod nr tel. 697 770 219 albo ze słupskim Caritasem przy ul. Niedziałkowskiego 7, tel. 59 840 34 03 w godzinach o 9 do 12.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?