Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łapigrowski wierzy w awans Bytovii

Krzysztof Niekrasz
Piotr Łapigrowski ostatnio przejął opaskę kapitańską od Tomasza Ciersona. Fot. Łukasz Capar
Piotr Łapigrowski ostatnio przejął opaskę kapitańską od Tomasza Ciersona. Fot. Łukasz Capar
Piotr Łapigrowski, kapitan Druteksu-Bytovii wierzy w awans. Ma już na liczniku ponad 200 występów dla Druteksu-Bytovii w nogach i 30 lat. Dla piłkarza to złoty wiek. Ma jeszcze parę i zdrowie, ma już doświadczenie wyniesione z lat obijania się po ligowych boiskach.

Sytuacja w lidze

Sytuacja w lidze

Do zakończenia rozgrywek sezonu w Bałtyckiej III lidze pozostało jeszcze pięć kolejek. Obecnie w tabeli prowadzi Drutex-Bytovia. Ma 58 punktów. Awansuje jeden zespół, drudzy Błękitni mają 51 pkt. Zestaw gier bytowian: 22 maja w Redzie z Orlętami (aktualnie szesnasta lokata), 28 maja w Bytowie z wejherowskim Gryfem (dziewiąta pozycja), 4 czerwca w Stargardzie Szczecińskim z Błękitnymi (wicelider), 11 czerwca na bytowskim stadionie z Gwardią Koszalin (czwarte miejsce), 18 czerwca w Policach z Chemikiem (dwunasta pozycja).

W Druteksie-Bytovii grał w ataku, pomocy, teraz wylądował na środku defensywy. Problem? Żaden, Łapa (pseudonim Łapigrowskiego) radzi sobie z tym tak samo, jak radził sobie z innymi pozycjami. - Stąd nawet więcej widać na boisku - śmieje się.

Obecny sezon to dla niego niepowtarzalna szansa, by zagrać tam, gdzie do tej pory, co najwyżej sięgał myślami, patrząc w gazetę i śledząc rozgrywki wyższych lig. Może bowiem zawędrować do II ligi. Jego Drutex-Bytovia prowadzi w Bałtyckiej III lidze. Grał już z Wisłą Kraków, ma na rozkładzie Polonię Bytom, Tura Turek, OKS Olsztyn. Ale to tylko Puchar Polski. Wspomnienia z kilku zaledwie meczów. II liga ma zupełnie inny wymiar, inny smak i dzisiaj jest na wyciągnięcie ręki.

- Już nie patrzę w trzecioligową tabelę i nie analizuję poszczególnych wariantów - mówi Łapigrowski. - Jestem od grania, a nie od bawienia się w analizy i gadanie. Robię swoje.

To "swoje" na dzisiaj, to zmagania się z rywalami, coraz większą presją wyniku i myślami: "A co będzie, jeśli się nie uda?". Do końca Bałtyckiej III ligi pozostało pięć kolejek, jego zespół ma siedem punktów przewagi nad Błękitnymi Stargard Szczeciński. Chyba cała piłkarska Polska śmiałaby się z bytowian, gdyby rzeczywiście pościg drużyny spod Szczecina, coraz bardziej rachityczny zresztą, okazał się skuteczny.

- Siedem punktów przewagi nad wiceliderem to jest dużo, a zarazem mało. Mocno stąpam po ziemi. Trzeba być uważnym, bo przewagę można roztrwonić w dwa mecze. To jest możliwe. Z drugiej strony jesteśmy mocni. Rywalom przeciwstawimy siłę fizyczną, kondycję i jakość gry - dodaje.

Jest jeszcze jeden argument, który w takich chwilach ma decydujące znaczenie - atmosfera. Tzw. szatnia Druteksu-Bytovii Bytów żyje. W niej rodzą się dowcipy, kawały i anegdoty, które potem budują więź między poszczególnymi zawodnikami, a także mentalność zwycięzców. - Jesteśmy pewni siebie i świadomi celu jaki jest przed nami - dodaje Łapigrowski.

Aby to wszystko działało, musi być jeszcze ten najważniejszy argument - wyniki. I te są.

- Prezentujemy dobrą piłkę. Błękitni Stargard Szczeciński także dobrze grają. Odgrażają się, że nas prześcigną. Mogę im tylko powiedzieć: spójrzcie w tabelę, przeliczcie dokładnie punkty. Nie macie szans - dodaje Łapa, chociaż sam czeka na spotkanie rewanżowe z bezpośrednimi rywalami w tabeli.

- Będą trudne chwile, ale które to z kolei - wzdycha. - Już się na takie z kolegami z zespołu uodporniliśmy.

Zanim nastąpi ten mecz z wiceliderem, na który Błękitni tak ostrzą sobie zęby, są jeszcze i inni rywale. Łapigrowski bierze wszystko na klatę.

- Nie mamy specjalnych przygotowań pod jakiś mecz czy rywala. Do każdej konfrontacji ćwiczymy tak samo i to bez znaczenia, które miejsce zajmuje przeciwnik. Czy to jest górna, środkowa, czy dolna półka - zdradza sekrety treningów ze szkoleniowcem Waldemarem Walkuszem.

Za miesiąc będzie już jasne, czy optymistyczny scenariusz kapitana zespołu spełnił się. Wszelkie znaki na niebie i ziemi pokazują, że ten rok będzie pomyślny dla Łapy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza