Mężczyzna był agresywny. Grożąc bronią. chciał od zaatakowanych pieniędzy. Jednak gdy policjani wyciągnęli legitymacje służbowe i broń, napastnik zaczął uciekać. Nie miał wielkich szans, bo był pijany i po krótkim pościgu został zatrzymany. Wkrótce trafił do izby zatrzymań. W weekend sąd zdecydował, że najbliższe miesiące słupszczanin spędzi w areszcie.
- Gdy wytrzeźwiał, zatrzymany tłumaczył, że zaatakował policjantów, bo jeden z mężczyzn był podobny do kogoś, kto wcześniej okradł jego dziewczynę. W ten sposób chciał rzekomo sam wymierzyć sprawiedliwość - mówi Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji.
Słupszczanin odpowie za rozbój, a także za posiadanie nielegalnej broni gazowej. Jest już znany policji.
Jak się okazuje, policja zamierza teraz coraz częściej wysyłać na patrole piesze policjantów bez mundurów. - Ta forma pracy policjantów jest bardzo skuteczna. W naszym mieście się sprawdza, bo anonimowi policjanci mogą łatwiej działać w miejscach, które wydają się niebezpieczne - dodaje Czewiński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?