Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sezon na owoce leśne i grzyby rozpoczęty

Sylwia Lis [email protected]
W lasach pojawiły się kurki. W skupie za kilogram tego grzyba można dostać średnio 15 złotych.
W lasach pojawiły się kurki. W skupie za kilogram tego grzyba można dostać średnio 15 złotych. Sylwia Lis
Na Bytowszczyźnie w skupach runa leśnego za kilogram jagód można dostać 11 złotych. Ale owoców jest dosłownie jak na lekarstwo. Pojawiły się za to kurki.

Wakacje dla mieszkańców wsi to czas na podreperowanie domowego budżetu. Wielu z nich wykorzystuje ten czas na zbieranie jagód i grzybów. Niestety, na jagodach mieszkańcy nie zarobią, bo owoców prawie nie ma.

- Myślałam, że i w tym roku zarobię na jagodach - mówi pani Zofia Gierszewska spod Czarnej Dąbrówki. - Ale jagód prawie nie ma. Winne są wiosenne przymrozki, które zniszczyły runo leśne. Może udałoby się coś zebrać maszynką, ale tych nie wolno używać. Straż Leśna daje za to kilkaset złotych mandatu.

Pani Katarzyna z Lipnicy też myślała, że na jagodach podreperuje domowy budżet.

­- Co roku za pieniądze z jagód mogłam kupić dzieciom książki do szkoły i opał. W tym roku zarobię grosze - mówi. - Może z kurką będzie lepiej.

W lasach pojawiły się grzy­by. W skupie za kilogram kurek można dostać od 13 do 18 złotych.

- Ale jak dalej będzie padać i grzybów będzie więcej, to cena spadnie - mówi Piotr Żynda z bytowskiej firmy, która w regionie jest największym punktem skupu i eksportu runa leśnego.

- Jagód skupiliśmy naprawdę mało, może jedną trzecią tego co w ubiegłym roku. Z kurką nie będzie źle, może nawet lepiej niż w poprzednich latach.

Są też małe punkty skupu runa leśnego, gdzie skupiono zaledwie kilkadziesiąt kilogramów jagód.

- U nas mróz prawie wszystko zniszczył - mówi pani Jadwiga z gminy Czarna Dąbrówka.

- Było jedno miejsce, gdzie owoce obrodziły. Co z tego, jak na nie rzuciło się kilkanaście osób, bo każdy chciał zarobić i owoców nie było już po kilku dniach. W tym roku skupiłam tylko pięć­dziesiąt kilogramów jagód, kurek natomiast już sto.

Na jagody do Szwecji

Podobno mnóstwo jagód jest... w Szwecji, bo w zasadzie nikt - oprócz obcokrajowców - ich tam nie zbiera. Mało tego, w Szwecji nie ma zakazu zbierania jagód maszynkami. Jak pisze nasz internauta zbieracz - amator jest to legalne. Maszynki można kupić w sklepach (np. Spar), a nawet w punktach skupu jagód lub na kempingach (kosztują ok. 180 koron szwedzkich, tj. ok. 70 zł). Na zbiorze dziennie można zarobić ok. 300 zł. Internauta przestrzega, by nie dać się oszukać, bo wiele osób pośredniczy w załatwieniu pracy przy zbiorze owoców. W Szwecji każdy może iść do lasu i zbierać runo leśne. Zgodnie z tamtejszym prawem w skupie należy podać swoje dane.

Myj jagody

Jedząc niemyte jagody (borówki, poziomki, jeżyny) można się zarazić bąblownicą (choroba pasożytnicza). Na owocach bytują jaja bąblowca. Larwa zagnieżdża się w narządach wewnętrznych człowieka, dając objawy guza (torbieli). Torbiele rozwijają się w wątrobie, płucach i mózgu, ale mogą tworzyć się także w nerkach i śledzionie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza