Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pobicie ginekologa w Słupsku. To może być przełom w śledztwie

Bogumiła Rzeczkowska [email protected]
Tomasz P. podczas doprowadzenia na posiedzenie sądu, które zdecydowało o jego pierwszym aresztowaniu.
Tomasz P. podczas doprowadzenia na posiedzenie sądu, które zdecydowało o jego pierwszym aresztowaniu. Łukasz Capar
To może być przełom w śledztwie w sprawie próby zabójstwa ginekologa Rafała Iwaszki. Do sądu dotarł wniosek o skierowanie podejrzanego Tomasza P. na badania psychiatryczne.

Po rutynownym badaniu ambulatoryjnym nie udało się ocenić poczytalności Tomasza P. podejrzanego o napaść na dr Iwaszkę.

- Psychiatrzy stwierdzili, że mężczyzna musi być przebadany na czterotygodniowej obserwacji w szpitalu psychiatrycznym - mówi Jacek Korycki, rzecznik słupskiej prokuratury okręgowej.

- Jest to niezbędne do tego, by ocenić, czy w czasie zarzucanego mu czynu podejrzany potrafił rozpoznać znaczenie tego czynu i pokierować swoim postępowa- niem.

To oznaczać może wpływ na złagodzenie ewentualnej kary! W skrajnym przypadku może nawet nie dojść do procesu.

Obrońca Tomasza P., adwokat Leon Kasperski, uważa, że w tak poważnej sprawie jego klient powinien przejść pełną obserwację psychiatryczną. - Po jednorazowym badaniu słupscy lekarze nie podjęli się wydania opinii - mówi obrońca.

Tymczasem P. wciąż w ogóle nie przyznaje się do zarzutów. Najpierw było to spowodowanie ciężkich obrażeń, zagrażających życiu ofiary. W lipcu prokuratura, na podstawie opinii medyków sądowych, zmieniła zarzut na usiłowanie zabójstwa.

Rafał Iwaszko został pobity 11 maja przed blokiem przy ul. Szczecińskiej w Słupsku, gdy późnym wieczorem wracał z pracy do domu. Zakapturzony napastnik zaatakował go deską w głowę. Uderzał wielokrotnie, aż deska się złamała. Później zniszczył samochód lekarza i kopał ofiarę. Życie lekarza uratowały dwie operacje. Pacjent został wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną.

Następnego dnia po zdarzeniu policja zatrzymała 36- letniego Tomasza P. Drugą ciążą jego żony opiekował się ginekolog. Mężczyzna ten został wytypowany na podstawie zeznań świadków oraz listu, który sprawca pozostawił przy ofierze, w tylnej kieszeni spodni pobitego lekarza. List składał się z kilkuset ułożonych w treść wyciętych z gazety liter. Treść była informacją o właśnie wykonanym wyroku. Dla wielu świadków było oczywiste, że nadawcą takiej przerażającej informacji jest Tomasz P., spokojny, religijny mężczyzna, jednak o nietypowych poglądach dotyczących badań ginekologicznych. Kilka miesięcy po narodzinach dziecka przyszedł on do gabinetu lekarza z pretensjami, że jego żona do badania musiała zdjąć bieliznę.

A to - według Tomasza P. - uwłacza czci kobiety. Mąż pacjentki zażądał od lekarza, aby ten rozebrał się przy jego żonie i wtedy będzie "po równo". Tę sytuację potwierdził lekarz, gdy został wybudzony ze śpiączki. Mówił o tym, że zna Tomasza P. także w rozmowie z nami.

- Prowadziłem ciążę jego żony. Był u mnie. Z jednej strony dziękował mi, z drugiej miał pretensje o to badanie - stwierdził Rafał Iwaszko.

- Sytuacje, gdy mąż pacjentki atakuje ginekologa żony, zdarzają się niezmiernie rzadko - mówi prof. Zbigniew Lew Starowicz, któremu przedstawiliśmy przypadek ze Słupska.

- Trudno określić, co dzieje się w wyobraźni takiego mężczyzny. Najprawdopodobniej mamy do czynienia z patologiczną zazdrością. Jeśli ten podejrzany byłby uzależniony od alkoholu, w grę wchodzi zespół Otella (chorobliwa zazdrość prowadząca do obłędu - przyp. red.). Jeśli nie nadużywał alkoholu, to zespół Otella odpada.

Wiele wskazuje na to, że podobne podejrzenia w stosunku do Tomasza P. mają słupscy psychiatrzy, według których konieczna jest dłuższa, szpitalna obserwacja. Jej wyniki zdecydują o dalszych losach sprawy. Tomasz P. może być sądzony za działanie z premedytacją. Jeśli jednak okaże się, że podejrzany w trakcie próby zabójstwa był niepoczytalny, procesu nie będzie.

Tymczasem słupska prokuratura nadal czeka na ekspertyzy badań śladów biologicznych znalezionych na liście. Sąd Okręgowy, gdzie trafiły akta sprawy, rozpozna także wniosek prokuratury o przedłużenie tymczasowego aresztowania Tomaszowi P., które kończy się 12 sierpnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza