Zgodnie z grafikiem miał mieć dyżur.
- Komendant komisariatu z uwagi na jego stan psychomotoryczny nie dopuścił go do pracy - informuje Michał Gawroński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bytowie.
Funkcjonariusz jest teraz przewożony do Bytowa na rozmowę z komendantem powiatowym. Policja nie doprowadziła Damiana G. do prokuratury, bo nie było takiego polecenia.
Przypomnijmy, że dwaj policjanci rozbili się w mercedesie na drodze krajowej nr 21. Damian G. uciekł z miejsca zdarzenia, a drugi policjant Bartosz K. został na miejscu odnosząc niewielkie obrażenia. W przypadku Bartosza K. alkomat wykazał, że był nietrzeźwy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?