Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były radny ze Smołdzina skazany za gwałt na dziecku

Bogumiła Rzeczkowska
Dwa lata więzienia i ani dnia więcej dla byłego radnego ze Smołdzina. We wtorek sąd okręgowy utrzymał wyrok, który był wynikiem zawarcia ugody. Mimo że prokuratura w odwołaniu żądała czterech lat za kratkami.
Dwa lata więzienia i ani dnia więcej dla byłego radnego ze Smołdzina. We wtorek sąd okręgowy utrzymał wyrok, który był wynikiem zawarcia ugody. Mimo że prokuratura w odwołaniu żądała czterech lat za kratkami. archiwum
Dwa lata więzienia i ani dnia więcej dla byłego radnego ze Smołdzina. We wtorek sąd okręgowy utrzymał wyrok, który był wynikiem zawarcia ugody. Mimo że prokuratura w odwołaniu żądała czterech lat za kratkami.

Słupski sąd okręgowy prawomocnie rozstrzygnął sprawę 46-letniego Piotra Z. z Żelaza, byłego radnego w gminie Smołdzino. Apelację wniosła prokuratura, która najpierw zgodziła się na dwa lata więzienia za gwałty i pedofilię, a później zmieniła zdanie. Jednak wczoraj nic nie wskórała.
Prokuratorskie śledztwo wykazało, że Piotr Z. gwałcił i molestował małoletnią córkę sąsiadów w Żelazie, Słupsku i Siemianicach od maja 2008 roku do września 2010 roku. Cztery razy doszło do tych czynów w czasie, kiedy Katarzyna nie skończyła jeszcze piętnastego roku życia.

Dziewczyna nie potrafiła się bronić jak jej inne koleżanki, które nagabywał Piotr Z., znany z tego, że lubił młode dziewczyny.

Jednak podczas śledztwa, gdy oskarżony przebywał już w areszcie, ustalono, że jest jeszcze jedna ofiara - dorosła kobieta o imieniu Anna. Początkowo była ona świadkiem, później okazało się, że także pokrzywdzoną. Piotr Z. próbował molestować ją od 2006 roku do października 2008 roku. Przemocą chciał zmusić kobietę do wykonania czynności seksualnych. M.in. przy drodze z Żelaza do Słupska i w Wierzchocinie, gdy zamknął pokrzywdzoną w samochodzie i uniemożliwił jej otwarcie drzwi od środka.

Piotr Z. odpowiadał także za posiadanie dwóch nielegalnych programów komputerowych. Groziło mu do 12 lat więzienia.

W marcu przed sądem rejonowym przyznał się do wszystkiego, ale nie chciał niczego wyjaśniać.
Jego adwokat zaproponował dobrowolne poddanie się karze dwóch lat więzienia. Nie sprzeciwił się temu ojciec pokrzywdzonej Katarzyny, dla której proces oznaczałby kolejne przesłuchania.
Z kolei prokuratura zamierzała żądać sześciu lat więzienia. Jednak obecna na rozprawie prokurator zaakceptowała propozycję kary. Zażądała dodatkowo orzeczenia zakazu kontaktów Piotra Z. z Katarzyną. Z tym wszystkim zgodził się sąd.

W efekcie Piotr Z. za przestępstwa seksualne i kradzież oprogramowania został skazany łącznie na dwa lata więzienia oraz na dwa lata zakazu kontaktowania się z Katarzyną. Wyszedł też z aresztu.

Tymczasem po analizie wyroku prokuratura uznała, że kara jest za niska i rażąco łagodna w stosunku do zarzucanych czynów. Obrońca Piotra Z., ocenił apelację jako nieporozumienie, bo prokuratura nie dotrzymała warunków, które sama zaakceptowała i postawiła.

Prokurator domagała się czterech lat więzienia. Wygrał obrońca, bo sąd okręgowy utrzymał wyrok w mocy. - Nie ma podstaw do podwyższenia wyroku. Wszyscy chcieli tej kary, strony się umówiły i zawarły porozumienie - uzasadniał sędzia Krzysztof Ciemnoczołowski.

- Aby teraz uznać, że kara jest za niska, musiałoby zajść coś nadzwyczajnego, a nic takiego się nie wydarzyło. Tylko pani prokurator stwierdziła, że jest związana stanowiskiem swoich przełożonych. Nic więcej.

Sędzia podkreślił, że kara nie jest zbyt surowa, ale nie aż tak rażąco łagodna. - Bez przeprowadzania w całości rozprawy, po dobrowolnym poddaniu się karze, wyrok zawsze jest łagodniejszy niż ten, jaki zapada po normalnym procesie. To efekt ugody - mówił sędzia.

- Czynów na małoletniej pokrzywdzonej było wiele, ale oskarżony wcześniej nie był karany, prowadził normalne życie, a tę karę musi odbyć w więzieniu. Ten wyrok jest prawomocny.
Dla Piotra Z. oznacza koniec kariery w samorządzie. W gminie Smołdzino był radnym poprzedniej kadencji. Zaraz po aresztowaniu Zarząd Krajowy Platformy Obywatelskiej wyrzucił go z partii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza