Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast bibliotek będzie książka na telefon

Alek Radomski [email protected]
Filia biblioteki przy ul. Wolności. Na zdjęciu Krystyna Mołdoch, kierowniczka wypożyczalni.
Filia biblioteki przy ul. Wolności. Na zdjęciu Krystyna Mołdoch, kierowniczka wypożyczalni. Kamil Nagórek
W środę na sesji rady miasta przegłosowano zamknięcie dwóch filii Miejskiej Biblioteki Publicznej w Słupsku. Likwidacja rozpocznie się z nowym rokiem. Miejsce tych filii ma przejąć bibliobus.

O pomyśle likwidacji bibliotek przy ul. Wolności i Armii Krajowej - jednych z najstarszych filii Miejskiej Biblioteki Publicznej w Słupsku - pisaliśmy w październiku.

Dyrekcja Miejskiej Biblioteki Publicznej swój pomysł uzasadniała złym stanem lokali, które nie spełniają minimalnych standardów, jakie powinny mieć nowoczesne placówki biblioteczne. Pomie­szczenia przy ul. Armii Krajowej, które znajdują się na parterze budynku, są zagrzybiałe i nie zachęcają do odwiedzin czytelników. Z kolei filia przy ul. Wolności ogrzewana jest elektryczne i generuje wysokie kosztu utrzymania.

Miasto pomysł poddało konsultacjom społecznym ponad miesiąc temu. Informowaliśmy wówczas o petycji czytelników, którzy nie zgadzali się z pomysłem dyrekcji biblioteki i postulowali, by obu filii nie zamykać. Jak się okazało bezskutecznie. Pomysł, likwidacji oddziałów zaaprobowała Biblioteka Wojewódzka, która sprawuje merytoryczny nadzór nad słupską biblioteką, a miejscy radni na ostatniej sesji zagłosowali za zamknięciem.

- Filii nie da się zamknąć z dnia na dzień. Cały proces potrwa około trzech miesię­cy - mówi Renata Sztabnik, wicedyrektor Wydziału Kultury i Sportu Urzędu Miejskiego w Słupsku. - Dział selekcji księgozbiorów dokona przeglądu książek. Część tych najmniej poczytnych trafi do biblioteki przy ul. Grodzkiej, część do bibliotek szkolnych. Lokale zostaną zdane do Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej - dodaje i podkreśla, że dotychczasowym czytelnikom zaproponowano inną równie dogodną formę udostępniania księgozbiorów.

Do tych, którzy nie mogą przyjść do biblioteki przyjedzie bibliobus.

- Chodzi nam o osoby, które ze względu na stan zdrowia mają na przykład kłopoty z poruszaniem się. Bibliobus obsługiwać będą ta same osoby, która do tej pory pracowały w likwidowanych filiach. Ich zadaniem będzie rozpoznać potrzeby czytelnika i przyjechać do niego z kartą i książką - mówi Renata Sztabnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza