Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cała Polska tropi motocyklistę szaleńca spod Człuchowa

Marcin Barnowski, [email protected]
Kolejny szaleniec. Na liczniku 146 kilometrów na godzinę w miejscu, gdzie można jechać z prędkością 50 kilometrów na godzinę.
Kolejny szaleniec. Na liczniku 146 kilometrów na godzinę w miejscu, gdzie można jechać z prędkością 50 kilometrów na godzinę.
Wiadomo tylko, że jeździ yamahą R1 i że najprawdopodobniej mieszka w rejonie Człuchowa i Chojnic. Przed tygodniem został uwieczniony na zdjęciu z fotoradaru, jak przemknął obok szkoły z prędkością prawie 200 km na godzinę. Rejestracja motocykla jest nieczytelna, ale strażnicy gminni z Człuchowa wierzą, że dotrą do tego motocyklisty.
Kolejny szaleniec. Na liczniku 146 kilometrów na godzinę w miejscu, gdzie można jechać z prędkością 50 kilometrów na godzinę.
Kolejny szaleniec. Na liczniku 146 kilometrów na godzinę w miejscu, gdzie można jechać z prędkością 50 kilometrów na godzinę.

Kolejny szaleniec. Na liczniku 146 kilometrów na godzinę w miejscu, gdzie można jechać z prędkością 50 kilometrów na godzinę.

Kierowca motocyklista przekroczył dozwoloną prędkość w sposób drastyczny: w biały dzień, o godz. 14.46, przemknął tuż obok szkoły w miejscowości Wierzchowo - Dworzec z prędkością 189 km/h.

- Równie dobrze mogło się to wydarzyć podczas przerwy szkolnej. Wtedy w to miejsce podjeżdża gimbus, do którego wsiadają dzieci - mówi Krzysztof Bulwan, komendant Straży Gminnej w Człuchowie. W pobliżu miejsca, gdzie sfotografowano yamahę, znajduje się także dworzec, przedszkole i przejazd kolejowy. Poza tym jest to obszar zabudowany, na którym obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h.

Gdy informacja o tym rażącym przypadku została opublikowana na portalu regionalnego Radia Weekend, pomoc w wytropieniu motocyklisty zadeklarowało wielu internautów. Strażnicy, wspierani przez policjantów, sprawdzają już kilka podanych typów.

- Nie będziemy mu wymierzać żadnego mandatu, tylko od razu skierujemy wniosek o ukaranie do sądu i wystąpimy o wymierzenie mu grzywny w wysokości 5.000 złotych. Maksymalny mandat, to 500 zł i w tym wypadku byłaby to kara bardzo nieadekwatna - mówi strażnik z Człuchowa.

To nie jeden taki przypadek w gminie Człuchów. Pod koniec ubiegłego roku w Nowosiółkach na drodze krajowej nr 25 inny motocyklista przez wieś, gdzie jest ograniczenie prędkości do 50 kilometrów na godzinę, pędził 146 km/h i to na jednym kole.

W jaki sposób strażnicy mogą wytropić piratów drogowych, przeczytasz w czwartkowym papierowym wydaniu "Głosu". Gazetę możesz kupić również w formie e-wydania w wysokiej rozdzielczości KLIKNIJ TU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza