Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnicza substancja skaziła plażę koło Czołpina (zdjęcia, wideo)

Marcin Barnowski, [email protected]
Strażnicy wciąż badają skład chemiczny tajemniczej materii na plaży koło Czołpina
Strażnicy wciąż badają skład chemiczny tajemniczej materii na plaży koło Czołpina Łukasz Capar
Jednak Państwowa Straż Pożarna, a nie wojsko, ma zebrać tajemniczą substancję, która pojawiła się na plaży między Czołpinem, a Wydmą Łącką na terenie Słowińskiego Parku Narodowego.

Z uwagi na bezpieczeństwo spacerowiczów, dyrekcja SPN zamknęła do odwołania wejścia na plażę. Niestety, dostęp do informacji oficjalnych jest utrudniony. Upoważniony do kontaktów z mediami dyrektor Urzędu Morskiego w Słupsku jest poza zasięgiem telefonu. Zdołaliśmy dowiedzieć się tylko, że lepka substancja zawiera fosforany i brom.

Możliwe, że jest to broń zapalająca. Kawałki substancji, przypominające zwierzęce odchody, mają wprawdzie zapach starego paliwa okrętowego, ale są znacznie bardziej niebezpieczne. W momencie, gdy rozciąga się je np. patyczkami, zaczynają dymić, a potem same się zapalają. Dym jest ostry, duszący, śmierdzący karbidem. Dlatego niebezpieczne może być nadepnięcie na grudkę tego materiału. Z niepotwierdzonych dotychczas danych wynika, że poparzeniu substancją uległo jakieś dziecko.

Nieoficjalnie fachowcy powiedzieli nam, że zapalająca gęsta maź może być bronią chemiczną, zatopioną po II wojnie światowej w Bałtyku. Możliwe, że jej złoża na dnie morza zostały naruszone podczas robót przy układaniu rurociągu gazowego między Rosją, a Niemcami. Jak przekonaliśmy się naocznie na plaży w Czołpinie, płaty substancji unoszą w wodzie i wciąż jeszcze są wyrzucane przez fale na plażę. Jeszcze dziś służby mają przystąpić do zbierania grudek tego materiału. Skażone jest kilka kilometrów plaży.

Wojskowe Szefostwo Obrony Przed Bronią Masowego Rażenia w Warszawie poinformowało nas po godzinie 15, że środek znajdowany na plaży w Czołpinie nie jest jednak środkiem bojowym. Z rozpoznania wojskowych wynika, iż jest to środek przemysłowy.

Z komunikatu wydanego w tym samym czasie przez Tomasza Bobina, dyrektora Urzędu Morskiego w Słupsku wynika, że do jutra strażacy mają zebrać substancję z plaż i przekazać ją do utylizacji. "Źródło pochodzenia substancji na tę chwilę nie jest znane. Profilaktycznie cały obszar brzegu administrowanego przez Urząd Morski w Słupsku został poddany monitoringowi.

Nie stwierdzono występowania zanieczyszczeń w innych rejonach. Dodatkowo samolot Urzędu Morskiego w Gdyni dokonał rozpoznania z powietrza toni wodnej nie stwierdzając zanieczyszczeń." - czytamy w komunikacie dyrektora Urzędu Morskiego w Słupsku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza