Śledztwo w tej sprawie prokuratura wszczęła wczoraj, po środowych zatrzymaniach trzech podejrzanych. Wcześniej informowaliśmy, że chodzi o marihuanę. Teraz wiadomo, że była to amfetamina.
Słupska policja kryminalna obserwowała dilera. Funkcjonariusze byli w cywilu i podjechali nieoznakowanym autem. W tym czasie pod dom dilera przy ul. Piłsudskiego podjechał oznakowany radiowóz. Wysiadł z niego umundurowany policjant i poszedł po narkotyki.
Po wczorajszych całodziennych przesłuchaniach prokuratura rejonowa skierowała do sądu wniosek o trzymiesięczne tymczasowe aresztowanie trzech mężczyzn.
47-letni Wojciech I,. jest podejrzany o posiadanie 1300 gramów amfetaminy. Policjant 29-letni Dominik Ś. - o posiadanie ośmiu gramów. W jednym i drugim przypadku prokurator uznał to za znaczne ilości amfetaminy.
Natomiast 50-letni Krzysztof S. dostał zarzut wielokrotnego udzielania narkotyków policjantowi.
- Według śledztwa, chodzi o nie mniej niż dziesięć gramów w czasie od stycznia 2010 roku do 4 lipca tego roku - mówi Jacek Korycki, rzecznik słupskiej prokuratury okręgowej. - Wszystkim podejrzanym grozi do dziesięciu lat więzienia. Z uwagi na obawę matactwa, prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec wszystkich tymczasowego aresztowania.
Sąd aresztował już policjanta. Uznał, że wystarczą dwa miesiące. Adwokat podejrzanego Krystian Kasperski zapowiedział, że złoży zażalenie na to postanowienie.
Trwają jeszcze kolejne posiedzenia aresztowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?