Kierujący peugeotem mężczyzna na łuku drogi próbował wyprzedzić ciężarówkę. Nie zapanował jednak nad autem, zjechał z szosy i uderzył w przydrożne drzewo.
- W samochodzie jechało jeszcze dwoje pasażerów - mówi Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji. - Trzynastoletnia dziewczynka doznała złamania ręki i nogi, natomiast 19-letni mężczyzna miał ogólne potłuczenia. Podobnie jak kierowca auta. Wszyscy zostali przewiezieni na obserwację do słupskiego szpitala.
Okazało się, że zarówno kierowca, jak i starszy z pasażerów byli pijani. Po badaniu alkomatem okazało się, że 20-letni kierowca ma ponad 2,5 promila alkoholu.
- Ten mężczyzna w ogóle nie powinien wsiadać za kierownicę, bo nie ma prawa jazdy - mówi Robert Czerwiński. - Jak ustaliliśmy, cała trójka wracała do domu z pobliskiego jeziora.
20-latek odpowie za spowodowanie wypadku, jazdę pod wpływem alkoholu i bez uprawnień.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?