III liga: Gryf zaczyna sezon. Kibice walczą o jupitery

W Dębnicy powtórka

W Dębnicy powtórka

W poprzednim sezonie 2011/2012 Koral rozpoczął swój debiut w lidze od meczu w Dębnicy z Gwardią Koszalin. Wygrał 1:0. Nowa edycja rozpocznie się tak samo, od spotkania z koszalińskim zespołem. Początek w sobotę o godz. 15. Nowymi graczami Korala zostali: bramkarz Michał Babiński (Piast Człuchów), Artur Kowalczyk (Drawa Drawsko Pomorskie), bramkarz Mateusz Szafrański (Lech Rypin), Krzysztof Wojciechowski i Patryk Lach (obaj Sparty Złotów). - Trzy punkty muszą zostać w Dębnicy - przewiduje Józef Szufrajda, prezes Korala.

- Jaki będzie wynik na inaugurację z Arką II?
- Tylko zwycięstwo.

- Czego się trener obawia?
- Oby nie było jak na wiosnę: kontuzji i kartek, które już od pierwszego meczu nas prześladowały. Najważniejsza rzecz, to relacja z miastem. Za chwilę zawodnicy będą eksmitowani z mieszkań, bo nie są zapłacone. Tutaj jest problem.

- Zagra Szymon Gibczyń­ski?
- Na razie wciąż odczuwa skutki kontuzji, jakiej doznał w trakcie sparingu. Nie zagra, ale praktycznie jest już zawodnikiem Gryfa.

- Bartosz Migawa?
- Tak jak Szymon, praktycznie jest już graczem Gryfa, ale przeszedł zabieg i będzie gotowy do gry w połowie rundy.

- Kibiców mogą jeszcze czekać jakieś niespodzianki?
- Odnowił się uraz kolana Marcina Kozłowskiego. Na razie zamiast trenować lekko truchtał. O tym, czy zagra, przekonamy się tuż przed meczem.

- Największy problem to zestawienie linii obrony. To była dobra decyzja o postawieniu na parę Paweł Klimek - Paweł Szutenberg?
- Kładę się z tą myślą i budzę się z taką myślą. Nie mamy za dużego wyboru. Gdybyśmy mogli, to byśmy zakontraktowali innych zawodników. Mamy ograniczony budżet i tak nie jest on realizowany. Dobrze, że udało się na koniec tej najdłuższej w historii rundy przygotowawczej zakontraktować Szutenberga i Bartka Żmudzkiego. Obaj będą wzmocnieniami, a liga ich zweryfikuje.

- Dla dwójki z Lęborka to nie będą za wysokie progi?
- Nie. To będą solidni zawodnicy, kibice będą z nich zadowoleni.

- Czy para Klimek - Szutenberg robi z treningu na trening postęp?
- Zagrali specjalnie połowę meczu w środę w rezerwach. Chcieli się zgrać, zaczynają się lepiej komunikować. Klimek mówił, że już zdecydowanie lepiej im się grało. Wierzę, że przyniesie to korzyści.

Akcja "Chcemy 4 jupitery"

Podczas meczu z Arką II, a także za tydzień z Polonią Gdańsk trwać będzie akcja "Chcemy 4 jupitery". Stowarzyszenie Kibiców Gryfa Słupsk chce zebrać podpisy mieszkańców miasta pod projektem uchwały dotyczącej stworzenia na stadionie przy ulicy Zielonej sztucznego oświetlenia.

- Mecze przy sztucznym oświetleniu przyciągają większą ilość kibiców. Jesienną porą gdy jest coraz ciemniej, klub musi rozgrywać mecze o wczesnych porach, co wielu kibicom ze względu na pracę nie pozwala na przybycie na mecz. W tym samym czasie często też odbywają się inne imprezy sportowe w mieście. Chcielibyśmy, by mecze odbywały się o godzinie 19.46, nawiązując do daty powstania klubu. Oświetlenie mają już dużo mniejsze ośrodki w województwie pomorskim jak Gniewino czy Malbork. Czas by do tego grona dołączył Słupsk. Inwestycja w perspektywie czasu ma szanse przynieść wielowymiarowe korzyści. Żeby zgłosić projekt uchwały do Rady Miasta trzeba zebrać 400 podpisów mieszkańców Słupska. Chcemy zebrać ich właśnie co najmniej 1946, również od kibiców z całego województwa, a także z zagranicy, bo Gryf sympatyków ma wszędzie. Chcemy przygotować plany, projekty, pomysły, aby miasto mogło nasz pomysł jak najszybciej urzeczywistnić - powiedział Łukasz Jaworski, prezes Stowarzyszenia Kibiców Gryfa Słupsk.

Podpisy będą zbierane na stadionie przy stoisku z pamiątkami. Aby głos był ważny potrzebne będą dane: imię, nazwisko, adres zameldowania oraz nr PESEL i własnoręczny podpis.