Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupski akwapark od wtorku bez pozwolenia! Trzeba będzie burzyć?

Alek Radomski [email protected]
Budowa słupskiego akwaparku ciągle napotyka nowe problemy.
Budowa słupskiego akwaparku ciągle napotyka nowe problemy. Łukasz Capar
We wtorek uprawomocni się decyzja prezydenta Macieja Kobylińskiego o uchyleniu pozwoleń na budowę słupskiego akwaparku. Tymczasem wciąż nie złożono dokumentacji projektowej wymaganej do uzyskania nowego pozwolenia.

Na początku sierpnia prezydent Słupska uchylił oba pozwolenia na budowę słupskiego akwaparku. Chodzi o pierwsze pozwolenie z 21 kwietnia ub. r. oraz decyzję zamienną z 30 stycznia br.

W pierwszym wypadku decyzję o pozwoleniu na budowę wydano na podstawie dokumentacji projektowej, w której sfałszowano podpisy projektantów oraz inżynierów sprawdzających projekt. Nie wiadomo, kim byli jego autorzy i jakie mieli uprawnienia.

Po przeprojektowaniu części obiektów wydano decyzję zamienną. I w niej też były nieprawidłowości. Pojawiło się np. nazwisko inżyniera, który zmarł pół roku przed wydaniem pozwolenia.

Zgodnie z prawem prezydencka decyzja o uchyleniu pozwoleń uprawomocni się we wtorek (21 sierpnia), a to oznacza wstrzymanie prac na terenie tej wielomilionowej inwestycji, bowiem prawo budowlane zabrania budowania bez pozwolenia. Na jak długo?

Tego dokładnie nie wiadomo, ale wszystko wskazuje, że nowe pozwolenie nieprędko zostanie wydane, bo ratusz wciąż czeka na nową dokumentację projektową.

Dawid Zielkowski, rzecznik prezydenta miasta, odmówił skomentowania sytuacji. Odpisał jedynie, że do piątku dokumentacja projektowa do ratusza nie wpłynęła. Poinformował również, że o wstrzymaniu prac decyduje kierownik budowy.

- Ma on jednak prawo do przeprowadzenia prac zabezpieczających plac budowy, aby nie doszło do pogorszenia stanu inwestycji - informuje Dawid Zielkowski.

Z kolei wg inżynier Beaty Lipowskiej (to jej nazwiskiem bez jej wiedzy posłużono się w pierwszej dokumentacji projektowej) cała inwestycja może przesunąć się co najmniej o kolejny miesiąc. Przypomnijmy, że pierwotnie akwapark miał być oddany do końca czerwca 2012, obecny termin to koniec bieżącego roku. Kolejne miesięczne opóźnienie przesunie termin otwarcia na kolejny rok.

- Z doświadczenia wiem, że kiedy dokumentacja już wpłynie do urzędu, to jej uczciwe, ale ekspresowe sprawdzenie może zająć około dwóch tygodni - mówi inżynier Lipowska. - Do tego trzeba doliczyć 14-dniowy okres na uprawomocnienie się decyzji i mamy już miesiąc. A to sporo czasu dla tak dużej inwestycji. Rodzi się również pytanie, co w takim przypadku z istniejącymi już obiektami. Przecież cofnięcie pozwolenia oznacza, że powstały one na zasadzie samowolki budowlanej. Teraz albo trzeba będzie je zburzyć, albo zalegalizować, a to też może potrwać.

Cezary Byczek, prezes puławskiego Termochemu (ta firma jest wykonawcą inwestycji), mówi, że miesięczny poślizg jest w stanie nadgonić. Prezes Byczek jeszcze w ten piątek spotyka się z przedstawicielami ratusza w tej sprawie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza