Przypomnijmy: Prokuratura Rejonowa w Słupsku oskarżyła 33-letnią Annę B. o to, że w październiku 2008 roku działała w zamiarze ewentualnym pozbawienia życia swojego dziecka.
Kobieta była w ósmym miesiącu ciąży. 12 października przyjęła jedenaście tabletek leku o nazwie Cytotec, wiedząc, że może on spowodować przedwczesny poród. Następnego dnia urodziła chłopca. Dziecko żyło, ważyło 1400 gramów i mierzyło 41 centymetrów, ale zmarło wskutek ostrego niedotlenienia. Dlatego że zaraz po porodzie matka włożyła je razem z pępowiną do foliowego worka na śmieci i schowała do szafki pod zlewozmywakiem. Sprawa się wydała, gdy kobieta dostała silnego krwotoku i potrzebna jej była pomoc lekarska.
Członkowie jej rodziny, w tym mąż, twierdzili, że wcześniej nie wiedzieli o ciąży. W pierwszym akcie oskarżenia prokuratura twierdziła, że Anna B. zabiła dziecko, bo sama chciała wywołać poród. Z ogłoszenia kupiła lek przeciwko wrzodom żołądka, który powoduje skurcze oraz krwawienia z macicy i zabronione jest zażywanie go w czasie ciąży. Zapłaciła 500 złotych. Ze sprzedawcą kontaktowała się z telefonu na kartę.
Tabletki zażyła doustnie i dopochwowo, według zaleceń handlarza.
Jednak sąd stwierdził, że prokuratura nie ustaliła motywu działania oskarżonej. Natomiast lek ma aborcyjne działanie do dziewiątego tygodnia ciąży. Kobieta była już w ósmym miesiącu. Sprawę trzeba było uzupełnić. W drugim akcie oskarżenia Anna B. została ponownie oskarżona o zabójstwo z zamiarem ewentualnym, ale zmieniono opis czynu. Nie było w nim już nic na temat tabletek.
Jednak i tym razem Sąd Okręgowy w Słupsku uznał, że argumenty prokuratury nie były przekonujące. Dlatego zapadł wyrok uniewinniający, od którego prokuratura odwołała się do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, domagając się unieważnienia wyroku i cofnięcia sprawy do ponownego rozpatrzenia. - Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się jednak żadnych błędów ze strony Sądu Okręgowego w Słupsku. Apelacja została odrzucona. Stąd wyrok jest już prawomocny i ostateczny - mówi mecenas Anna Bogucka-Skowrońska, obrońca oskarżonej kobiety.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?