Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Bierkowa przeciwko siłowniom wiatrowym

Zbigniew Marecki [email protected]
Mieszkańcy osiedla Bierkowo twierdzą, że siłownie wiatrowe uprzykrzają im życie.
Mieszkańcy osiedla Bierkowo twierdzą, że siłownie wiatrowe uprzykrzają im życie. Kamil Nagórek
Część mieszkańców osiedla w Bierkowie koło Słupska protestuje przeciw nowym siłowniom wiatrowym w ich otoczeniu. Na razie wywalczyli tyle, że w planach ujęto budowę tylko trzech nowych siłowni.

Obecnie w bezpośrednim sąsiedztwie osiedla w Bierkowie znajduje się pięć siłowni wiatrowych. Trzy z nich są postawione w odległości około 350-400 metrów od granic osiedla. Zdaniem jego mieszkańców, wiatraki powodują praktycznie ciągły hałas wytwarzany przez łopaty wirników.

"Przy wietrze średniej prędkości powodują szum i hałas porównywany z odgłosem przelatującego samolotu. Hałas ten jest odczuwalny oczywiście bardziej w godzinach nocnych" - napisali w e-mailu do naszej redakcji.
Dlatego protestujący kategorycznie sprzeciwiają się działaniom wójta i Rady Gminy Słupsk, bo uważają, że w efekcie dojdzie do ustawienia kolejnych elektrowni wiatrowych, które spowodują, że osiedle w Bierkowie zostanie praktycznie dookoła otoczone wiatrakami.

"Nie jesteśmy przeciwnikami energii odnawialnej, ale niech farmy wiatrowe będą usytuowane w odpowiedniej odległości od budynków mieszkalnych. Używane obecnie turbiny są może ciche, ale jednak hałas powodowany przez skrzydła wiatraków jest uciążliwy, a stanie się jeszcze bardziej, kiedy zostaną dostawione następne siłownie i hałas z każdej z nich będzie się nakładał. Jeżeli pan wójt Chmiel twierdzi inaczej, to niech wyda pozwolenie na budowę farmy we Włynkowie, 300-400 metrów od domu, w którym mieszka, a wtedy sam przekona się czy jest to uciążliwe czy nie" - przekonują protestujący.

Jednocześnie twierdzą, że zdają sobie sprawę, iż elektrownie wiatrowe to dodatkowy zastrzyk pieniędzy do budżetu gminy, ale chcą, aby te obiekty były usytuowane tak, żeby nie przeszkadzały jej mieszkańcom, a szczególnie w miejscach gdzie mieszka ponad trzysta osób.

Okazuje się, że ich protesty nie zostały uwzględnione podczas pracy nad nowym planem zagospodarowania terenów od Bierkowa do Strzelina.

- Protesty odrzuciłem, bo z badań, które przeprowadził sanepid, wynika, że żadne normy nie zostaną przekroczone. Ostateczą decyzję podjęła rada gminy, która zgodziła się tylko na usytuowanie trzech nowych siłowni na granicy Słupska i gminy Słupsk. Na dodatek mają one być usytuowane daleko nawet od projektowanych budów - wyjaśnia wójt Mariusz Chmiel.

To jednak nie kończy dyskusji nad zmianą planów, bo wkrótce zostaną one wyłożone w Urzędzie Gminy Słupsk, aby mieszkańcy mogli się zapoznać z proponowanymi zapisami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza