Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gryf nie ma pieniędzy na mecze wyjazdowe. To koniec?

res
Piłkarze Gryfa mogą nie pojechać na sobotnie spotkanie w III lidze do Dębna Lubuskiego.
Piłkarze Gryfa mogą nie pojechać na sobotnie spotkanie w III lidze do Dębna Lubuskiego. archiwum
Przelała się czara goryczy. Piłkarze Gryfa Słupsk w piątek przed treningiem podejmą decyzję czy pojadą na sobotnie spotkanie w III lidze do Dębna Lubuskiego.

W czwartek wieczorem trójka najbardziej doświadczonych graczy: Paweł Waleszczyk, Krzysztof Bryndal i Marcin Kozłowski odwiedziła redakcję "Głosu Pomorza". - Jesteśmy zdesperowani. Wciąż słyszymy obietnice o zapłaceniu należności zawodnikom, a nie jest to realizowane. Dzisiaj po kolejnych rozmowach Pawła Kryszałowicza, prezesa klubu, w urzędzie miasta usłyszeliśmy, że nie ma pieniędzy. Ile możemy być zwodzeni, to już nie ma sensu - mówią.

Zawodnicy w piątek przed treningiem maja podjąć ostateczną decyzję. Niektórzy piłkarze już wyjechali, inni widzą jeszcze sens gry. - Jeśli się wycofamy, to co powiedzą ci mali chłopcy, którzy trenują w naszych grupach młodzieżowych - mówi Waleszczyk.

Dług klubu wobec poszczególnych zawodników sięgają nawet 30 tys zł. Gracze nie mają popłacone za wynajmowane mieszkania, nie ma już firm przewozowych, które chciałyby wynająć Gryfowi autobus.

W czerwcu Kryszałowicz, widząc problem, chciał wycofać zespół z III ligi. Usłyszał od prezydenta Macieja Kobylińskiego, że znajdą się pieniądze, by zespół mógł występować w lidze. Nie znalazły się.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza