Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe pokolenie może się przyłączyć do sił ciemności

Zbigniew Marecki
Leszek Dokowicz (z prawej) podczas rozmowy ze słuchczami jego świadectwa w Słupsku.
Leszek Dokowicz (z prawej) podczas rozmowy ze słuchczami jego świadectwa w Słupsku. Zbigniew Marecki
- Na naszych oczach rośnie w Polsce pokolenie, które może się przyłączyć do sił ciemności i zniszczyć dorobek naszych przodków. Tylko katolicyzm może nas uchronić przed siłami destrukcji - ostrzegał w sobotę podczas spotkania w kościele pod wezwaniem św. Faustyny 42-letni Leszek Dokowicz, producent i operator filmowy z Gdyni.

Dokowicz przyjechał do Słupska w ramach Dni Kultury Chrześcijańskiej. Jego świadectwa w trakcie spotkania w świątyni wysłuchało ponad 200 osób. Nie tylko z tej parafii, ale także z regionu słupskiego, m.in. z Rzeczenicy.

Dokowicz przeszło dwie godziny mówił o swoim życiu. Wspominał, jak w latach 80. ubiegłego wieku wyjechał do Niemiec, gdzie próbował zrobić karierę sportową. Gdy nic z tego nie wyszło, związał się z filmowcami, dzięki czemu zdobył zawód operatora filmowego. Potem poznał twórców muzyki techno w Niemczech, z którymi współpracował przez wiele lat.

Nie mając pojęcia z kim naprawdę ma do czynienia, brnął coraz dalej, aż w końcu stanął przed możliwością dołączenia do techno-elity, która jest głównym organizatorem największych imprez techno-trans.

Zaproponowano mu władzę, prestiż i pieniądze, ale ceną za to wszystko miała być jego własna dusza. W czasie imprezy MayDay w Dortmundzie zrozumiał, że ma do czynienia z satanistami. Dzięki pomocy Boga uciekł stamtąd i wrócił do Polski, gdzie odbył spowiedź z grzechów całego dotychczasowego życia i wrócił na łono Kościoła katolickiego.

Jednocześnie usunął z domu wszelkie znaki satanistyczne które jego zdaniem otwierają człowieka na siły ciemności. Teraz jest ojcem pięciorga dzieci, przygotowuje filmy dokumentalne o tematyce katolickiej i daje świadectwa o swoim doświadczeniu w różnych parafiach w kraju. W Słupsku powiedział, że tylko katolicyzm może nas uratować przed atakiem destrukcji.

- Na Zachodzie już rządzą ludzie, którzy nie byli ochrzczeni. Oni są otwarci na siły ciemności. W Polsce na naszych oczach rośnie pokolenie, które może zniszczyć dorobek naszych rodziców i przodków - ostrzegał.

Według niego Polskę po raz pierwszy na okultyzm otworzył słynny uzdrowiciel Clive Harris, który w latach 80. ubiegłego wieku w naszym kraju położył swoje ręce na głowach blisko 2 milionów osób.

- Sam zemdlałem na mszy dwa tygodnie po spotkaniu z Harrisem, a kilka tygodni później zerwałem z Kościołem katolickim i stawałem się coraz większym egoistą - mówił Dokowicz.

W niedzielę o godz. 19 w kościele pw. św. Faustyny przy ul. S. Konarskiego odbędzie się projekcja filmu "Ja Jestem" Dokowicza, po której rozpocznie się spotkanie autorskie z możliwością zadawania pytań. Zakończy je Adoracja Najświętszego Sakramentu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza