Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego młodzież lubi niebezpieczne używki?

Monika Zacharzewska
Danuta Górska.
Danuta Górska. Archiwum
Rozmowa z Danutą Górską, kierownikiem słupskiej poradni leczenia uzależnień od środków psychoaktywnych i odurzających.

- Dlaczego młodzi ludzie sięgają po tak niebezpieczne środki jak dopalacze?
- Bo mają gdzieś swoje życie. Ryzykują nim kosztem niezłej, odlotowej zabawy. Mają potrzebę przeżywania stanów euforycznych, a w ogóle nie myślą o konsekwencjach swoich działań. Przecież potrzeba eksperymentowania jest naturalna w okresie dojrzewania. Wtedy jest większe zapotrzebowanie na adrenalinę, a nie szukają jej w jakichś pasjach, bo mało kto je w młodzieży rozwija. Są też tacy, którzy zażywając środki psychoaktywne, chcą uciec od kłopotów codzienności.

- Zastanawiają się, co łykają czy wciągają?
- Nie, bo skąd mają wiedzieć, co zawierają takie dopalacze. Nie ma na nich składu, a my wiemy, że bywają w nich pestycydy, toksyny, roślinne substancje trujące, cała tablica Mendelejewa i potłuczone szkło, które ma podrażniać śluzówkę, by wciągana substancja szybciej zadziałała. Nie zastanawiają się nawet co biorą, gdy łykają garściami leki, czy kiedy sięgają po środki odurzające znalezione w kuchni czy łazience. Najważniejsze dla nich jest to, że są one łatwo dostępne.

- Nie myślą o konsekwencjach? Przecież wystarczy poczytać na stronach internetowych o problemach np. po zażyciu specyfiku z gałki muszkatołowej - bólach brzucha, zaparciach, problemach z oddawaniem moczu...
- A ludzie, którzy się upijają myślą o tym, że będą mieli kaca i ból głowy? Nie, bo liczy się chwila dobrej zabawy. Zażywający dopalacze nie myślą też o konsekwencjach, które pojawiają się później - zmianach w osobowości, w sferze uczuć, o apatii, o tym, że stracą zęby, nie będą w stanie utrzymać rodziny. Ostatnio piją np. płyny do higieny intymnej, które ze względu na smak ciężko przełknąć, ale liczy się szybki i mocny efekt.

- No właśnie szybki i mocny...
- Tak, to jest domena dopalaczy. Działają szybko i wzbudzają agresję. Po tym, można poznać, że człowiek zarzył właśnie taki specyfik. Ktoś kto pali marihuanę, agresywny robi się dopiero po kilku latach ćpania, po dopalaczu efekt jest natychmiastowy.

- Czyli, że dopalacze są groźniejsze od tradycyjnych narkotyków.
- Heroinista jak ćpa, to wie co bierze. A ten, kto łyknie dopalacze, nie ma pojęcia, co jest w ich składzie. Jeśli dojdzie do zatrucia, lekarze nie wiedzą, jakie antidotum użyć, by ratować jego życie. Bo dopalacze to dla nas wielka niewiadoma. Nie wiemy, co w nich jest, nie wiemy jak zadziałają i nie wiemy jakie będą w przyszłości konsekwencje ich zażywania. Pracuję z ludźmi uzależnionymi od różnych środków i narkomanów nie boję się tak, jak tych, którzy łykają dopalacze. Oni są totalnie nieprzewidywalni i agresywni. Nie ma możliwości sprawdzenia, czy rzeczywiście ten pacjent od dopalaczy chce się leczyć i zerwał z nałogiem. Żadne doraźne testy nie wykażą tego, czy coś brał czy nie. Dzieciaki po dopalaczach wiedzą, że zachowują się dziwnie, więc łykają po nich alkohol, aby zmylić czujność rodziców, by ci myśleli, że synek wypił tylko piwo. Jednak nawet takie spostrzeżenie powinno zaniepokoić opiekuna, który może bez skierowania i od razu zwrócić się o pomoc do poradni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza