Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stary olej wyciekał do ziemi. Tysiące litrów nieznanej substancji

Sylwia Lis
Stary olej wyciekał do ziemi. Tysiące litrów nieznanej substancji.
Stary olej wyciekał do ziemi. Tysiące litrów nieznanej substancji. Sylwia Lis
Były przedsiębiorca z Nowej Wsi Lęborskiej porzucił kilkaset pojemników ze zużytym olejem. Ciecz wsiąkała w ziemię. Sprawę bada inspektor ochrony środowiska.

Zakład prowadziła firma Aestro, która zajmowała się skupem zużytego oleju roślinnego. Po wykrytych nieprawidłowościach i interwencjach mieszkańców w 2009 roku starosta lęborski cofnął przedsiębiorcy pozwolenie na prowadzenie działalności.

I tu zaczyna się dramat mieszkańców, bo firma przestała działać, ale zostawiła skupione oleje. Mieszkańcy bojąc się skażenia poinformowali policję i straż pożarną.

- Gdy przyjechaliśmy na miejsce stwierdziliśmy, że pod wiatą jest czterysta pojemników z nieznaną substancją - mówi młodszy kapitan Mariusz Grzenkowicz z lęborskiej straży pożarnej. - Były to beczki o pojemności 50, 100, 200, 1000 litrów, w hali o powierzchni sześciuset metrów kwadratowych było kolejne składowisko. Pojemniki były otwarte, ciecz wyciekała na ziemię. Wszystko zabezpieczyliśmy folią i okopaliśmy ziemią.

Policja natomiast zabezpieczyła pozostawione w biurze dokumenty z danymi osobowymi.

- Będzie prowadzone postępowanie w sprawie naruszenia ustawy o ochronie danych osobowych - mówi Daniel Pańczyszyn, oficer prasowy lęborskiej policji.

Na miejscu był też inspektor ochrony środowiska, który pobrał próbki substancji do analizy.

Więcej o sprawie przeczytasz w poniedziałek, 29 października w "Głosie Pomorza".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza