Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd obniżył wyroki pedofilom. O połowę

Bogumiła Rzeczkowska [email protected]
Sąd obniżył wyroki pedofilom. O połowę
Sąd obniżył wyroki pedofilom. O połowę Łukasz Capar
Słupski sąd okręgowy o połowę obniżył kary dwóm braciom Ł., oskarżonym za gwałcenie i molestowanie małych dziewczynek w Gardnie Wielkiej.

Słupski sąd okręgowy rozpatrywał apelację w sprawie gwałcenia i molestowania małych dziewczynek w Gardnie Wielkiej. Wyrok dotyczył wydarzeń sprzed 13 lat.

Wtedy ofiary pedofilii były jeszcze bardzo małe. Najmłodsza z trzech sióstr, Paulinka, miała dwa latka, Daria - trzy, Monika - pięć. Z kolei sprawcy byli bardzo młodymi mężczyznami, właściwie chłopcami.

w ciągu sześciu lat wielokrotnie, używając gróźb i różnego rodzaju przemocy zgwałcił małoletnie Monikę, Darię oraz Paulinę

Po śmierci rodziców opiekunem prawnym dziewczynek został 20-letni wtedy brat przyrodni, Mirosław T. Gdy mężczyzna ożenił się, do domu w Gardnie zaczęli przyjeżdżać młodzi szwagrowie - bracia Andrzej, Piotr i Krzysztof Ł. Zostawali na noc i spali w jednym pokoju z dziewczynkami.

Po latach siostry trafiły do domu dziecka w Lęborku, później do zawodowej matki zastępczej. Dzięki nowej opiekunce wyszły na jaw krzywdy z dzieciństwa. Takie, które Andrzej Ł. skwitował później: "same wchodziły pod kołdrę".

W 2010 roku słupska prokuratura okręgowa oskarżyła Andrzeja, Piotra oraz Krzysztofa Ł. o przestępstwa seksualne. Pierwszego z braci - o to, że w ciągu sześciu lat wielokrotnie, używając gróźb i różnego rodzaju przemocy zgwałcił małoletnie Monikę, Darię oraz Paulinę, doprowadził je do poddania się i wykonania czynności seksualnej, a także małoletnią Kamilę, kuzynkę, do poddania się takiej czynności. Piotrowi Ł. zarzucono takie czyny wobec Darii i Moniki. Krzysztof Ł. odpowiadał za molestowanie Moniki.

W kwietniu tego roku po niejawnym procesie sąd rejonowy skazał 27-letniego obecnie Andrzeja Ł. na osiem lat więzienia, a 30-letniego Piotra Ł. na cztery lata kary w systemie terapeutycznym.

Pierwszy z nich ma zapłacić po cztery tysiące złotych pokrzywdzonym. Drugi - po trzy.
Sąd ustalił - jak wynikało z opisu czynów w wyroku - że bracia doprowadzali do obcowania płciowego groźbą, przemocą, podstępem.

Między innymi - trzymając ofiarę w skrzyni wersalki czy wkładając jej głowę do muszli.

Jednak 24-letni Krzysztof Ł. został uniewinniony, bo w latach, kiedy doszło do zarzucanych mu czynów, nie osiągnął wieku odpowiedzialności karnej.

Prokuratura zaakceptowała taki wyrok. Odwołali się obrońcy oraz Andrzej Ł. Wczoraj po rozprawie apelacyjnej sąd okręgowy obniżył kary: Andrzejowi Ł. z ośmiu do czterech, Piotrowi Ł. - z czterech do dwóch lat więzienia.

- Sąd doszedł do przekonania na podstawie analizy opinii seksuologicznej, psychologicznej i psychiatrycznej, że wymierzone przez sąd rejonowy kary są wysokie - uzasadniła sędzia Jadwiga Miklińska. - Oskarżonym zarzuca się szereg czynów przeciwko wolności seksualnej. Jednak trzeba wziąć pod uwagę wiek sprawców na początku tych zdarzeń. Andrzej Ł. miał trzynaście lat, czyli był osobą poniżej piętnastego roku życia, a to oznacza, że także pokrzywdzoną z artykułu dwieście (dotyczącego pedofilii - red.) Takie są interpretacje, niezależnie od tego, czy ktoś jest inicjatorem zdarzeń. W końcowym czasie zarzutów Andrzej Ł. był osobą młodocianą.

Sędzia dodała, że bracia wychowywali się w rodzinie niewydolnej wychowawczo, bez wzorów, ale Andrzej Ł. przez siedem lat nie wchodził w konflikt z prawem.

- Kary cztery i dwa lata odzwierciedlają naganne postawy oskarżonych i mają na uwadze poczucie krzywdy pozostawionym bez opieki i wsparcia dziewczynek, które nie miały gdzie się schować, dokąd uciec i nawet były karane - argumentowała sędzia.

Sprawę znęcania się nad dziewczynkami przez brata i bratową prokuratura umorzyła, bo siostry odmówiły zeznań przeciwko nim.

Wyrok jest już prawomocny. Oskarżonych nie było na jego ogłoszeniu. Andrzej Ł. nadal przebywa w areszcie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza