Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Baltic Ace. Zginął mechanik spod Ustki, słupszczanin uratowany

(red, krab)
Zdjęcie z akcji ratunkowej wykonane kamerą termowizyjną z wojskowego śmigłowca armii holenderskiej.
Zdjęcie z akcji ratunkowej wykonane kamerą termowizyjną z wojskowego śmigłowca armii holenderskiej. MON Holandii
Odnaleziono pięć śmiertelnych ofiar katastrofy statku Baltic Ace na Morzu Północnym. Dwie to Polacy. Z niepotwierdzonych informacji wynika, że wśród nich jest starszy mechanik spod Ustki. Katastrofę przeżył słupszczanin, którego odnaleziono w dryfującej szalupie ratunkowej. Poszukiwania znów wstrzymano.

Wiadomo, że Polacy to dwie z pięciu śmiertelnych ofiar katastrofy. Z niepotwierdzonych do końca informacji wynika, że jedną z nich jest 47-letni Tomasz Sz. spod Ustki.

Tymczasem po wznowieniu akcji ratunkowej odnaleziono tratwę ratunkową i cudem ocalono jeszcze jedną osobę. Według naszych niepotwierdzonych informacji to słupszczanin.

W ostatniej chwili przed zatonięciem Baltic Ace miał wyskoczyć do wody i dostać się do szalupy ratunkowej, w której odnaleziono go żywego. Trafił do szpitala, jego stan jest dobry.

W czwartek do wieczora poszukiwanych było jeszcze pięciu marynarzy, w tym dwóch Polaków. Uratowano zaś 13 osób, w tym sześciu Polaków, a wśród nich polskiego kapitana.

Oprócz kapitana na statku było 10 oficerów, wśród nich kilku z naszego regionu, m.in. ze Słupska, Ustki, Darłowa i podlęborskich Sierakowic.

Zobacz także: Wśród załogi statku Baltic Ace są mieszkańcy Słupska, Ustki, Darłowa i Sierakowic (aktualizacja, wideo)

- Nie mamy informacji o nazwiskach odnalezionych. Ani o tych którzy przeżyli, ani tych, którzy niestety zginęli - twierdzi Mariusz Lenckowski z Morskiej Agencji Gdynia, bezpośrednio odpowiedzialny za zaangażowanie przez jego firmę 10 polskich marynarzy na Baltic Ace. - Ambasada w Hadze takich informacji udziela na razie tylko rodzinom.

Dowiedzieliśmy się jednak, że wśród poszukiwanych do wczorajszego wieczora byli prawdopodobnie słupszczanin (to być może właśnie on został uratowany, tę wiadomość sprawdzamy - dop. red.), gdynianin i szczecinianin.

Niestety po godz. 17 w czwartek poszukiwania wstrzymano i mówi się, że szanse na odnalezienie pozostałych ofiar żywych są zerowe

Ze słowami wsparcia do rodzin ofiar katastrofy zwrócił się biskup diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej Edward Dajczak:

- Diecezja koszalińsko-kołobrzeska naturalnie związana jest z morzem. Wielu naszych wiernych to ludzie morza, którzy ciężko pracują niejednokrotnie narażając własne życie. Dlatego każda tragedia na morzu w jakimś stopniu dotyka nas wszystkich.

Bardzo poruszyła mnie wiadomość, że ofiarami katastrofy u wybrzeży Holandii są także mieszkańcy naszej diecezji. Zapewniam o mojej duchowej bliskości z rodzinami dotkniętymi tą tragedią. Jesteście w sercu waszego biskupa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza