Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uchwała nie zmusi aptek do pracy w nocy

Andrzej Gurba [email protected]
Miasteckie apteki nie pełnią nocnych dyżurów, bo im się to nie opłaca.
Miasteckie apteki nie pełnią nocnych dyżurów, bo im się to nie opłaca. Andrzej Gurba
Na grudniowej sesji bytowscy radni powiatowi podejmą uchwałę w sprawie dyżurów aptek. W Miastku po raz kolejny będzie ona utrzymywała fikcję.

Jeszcze pół roku temu obowiązywało porozumienie między powiatem a farmaceutami z Miastka, zgodnie z którym w godzinach 22-8 apteki pełniły tylko telefoniczne dyżury (inaczej niż w Bytowie, gdzie dyżury były i są całodobowe).

Starosta i zarząd powiatu chcieli takie porozumienie utrzymać, ale nie zgodziła się na to Rada Powiatu Bytowskiego (zgodnie z przepisami to właśnie radni ustalają harmonogram dyżurów aptek).

- To kwestia odpowiedzialności. W poprzednim stanie prawnym to powiat brał odpowiedzialność, gdyby coś stało się pacjentowi, bo na czas nie dostał leku. Teraz jest to wyłączna odpowiedzialność aptekarzy - uzasadniają radni.

Przypomnijmy, że miasteckie apteki przestały peł-nić nocne stacjonarne dyżury, bo nie opłacały się im one finansowo. Powiat wcześniej próbował zmusić apteki do dyżurów. W tej sprawie zawiadomiono między innymi prokuraturę, która jednak umorzyła postępowanie, nie dopatrując się znamion popełnienia przestępstwa.

Telefoniczne dyżury polegały na tym, że w godzinach 22-8 leki mogły wykupić te osoby, które miały wypisaną bądź potwierdzoną receptę ze szpitala. I to lekarz ze szpitala kontaktował się z farmaceutą, aby ten otworzył aptekę. Z takiej możliwości skorzystało kilka osób.

Jednak od pół roku apteki w Miastku w nocy nie pełnią nawet telefonicznych dyżurów, nie mówiąc już o otwieraniu dyżurnych placówek, mimo że taki obowiązek nakłada na nie uchwała rady powiatu. Jej ważność mija z końcem roku. W grudniu radni ponownie przyjmą uchwałę o dyżurach aptek na 2013 rok. Z projektu uchwały wynika, że znowu utrzymywana będzie fikcja, bo nadal nocnych dyżurów aptek w Miastku nie będzie.

- Takiego projektu uchwały życzą sobie radni. Nie mamy jednak możliwości formalnych, aby zmusić farmaceutów do nocnych dyżurów. Wcześniej wykorzystaliśmy już wszystkie dostępne sposoby. Dodam, że w ciągu ostatniego pół roku nie wpłynęła do nas skarga ze strony pacjentów na zamkniętą aptekę - mówi Andrzej Marcinkowski, wicestarosta bytowski.

Doszło do nas, że niektórzy farmaceuci w Miastku otwierają w nocy aptekę po wcześniejszych telefonach.

- Zasady zmieniły się i ze szpitala do aptek w imieniu pacjentów nikt nie dzwoni - zapewnia jednak Ewa Wichłacz, rzecznik prasowy Szpitala Powiatu Bytowskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza