Chodzi o wydarzenia z 11 listopada tego roku, kiedy grupa kibiców rozwinęła na bytowskim rynku transparent z napisami: "Tym, którzy przelali za Nią krew, bytowska Lechia oddaje cześć", “Bądź dumny, skąd pochodzisz". Młodzi ludzie zaśpiewali hymn, odpalili świece dymne, posprzątali po sobie i rozeszli się.
Bytowska policja uznała, że to zakłócanie porządku publicznego z art. 51 kodeksu wykroczeń, który mówi "że kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny". Chodzi przede wszystkim o odpalenie rac.
W obronie kibiców stanęła już posłanka Jolanta Szczypińska. Teraz dołączył do niej prof. Stanisław Łach, który napisał list otwarty. - Pragnę złożyć stanowczy sprzeciw wobec powziętych czynności i działań. Bezspornie należałoby promować wszelkie przejawy patriotyzmu, przywiązania do tradycji oraz prospołeczne i pronarodowe postawy, a nie czynić młodym ludziom zarzut z art. 51 kodeksu wykroczeń. Wydarzenie to spotkało się z pozytywnym odzewem okolicznych mieszkańców, a jedynymi osobami, którym uroczystość ta zakłóciła porządek i spokój publiczny byli widocznie tylko funkcjonariusze policji z Bytowa. Niewątpliwie czyniony zarzut przypomina powrót do czasów komunistycznych, a w przypadku skierowania przez pana komendanta sprawy do sądu, należałoby skonstatować, iż ograniczana jest w Polsce wolność demonstrowania poglądów i postaw narodowych - napisał prof. Łach.
Prof. Łach ma nadzieję, że ostatecznie sprawa nie trafi do sądu. Wzywa też wszystkich, aby wysyłali petycje do komendanta bytowskiej policji w obronie młodych ludzi.
- Sprawa jest już na ukończeniu. Komendant ustosunkuje się do listu, jak się z nim zapozna - mówi Jarosław Juchniewicz, rzecznik prasowy bytowskiej policji. Dodaje, że na użycie środków pirotechnicznych, a nimi są race, potrzebna jest zgoda, a jej nie było.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?