Nie da się ukryć, że po prawie godzinnym opóźnieniu, Tymon Tymański, lider i wokalista grupy Tymon& Transistors potrzebował tylko mikrofonu, gitary i dosłownie kilku minut, aby podnieść z miejsc siedzących słupską publiczność oraz zachęcić ich do słuchania koncertu przy scenie.
Wszystkie miejsca w Kellerze były zajęte przez kameralne grupy znajomych, które zajmowały całe stoliki przeznaczone na większą liczbę osób. Już przy pierwszych utworach publiczność - a większość osób była w przedziale wiekowym 25+ - zaczęła nieśmiało się kołysać i razem z wokalistą śpiewać bardziej znane kawałki. Tak było w przypadku "Wirtualnej miłości" i "Mówisz mi" z albumu "Wesele", nagranego na potrzebę filmu (o tej samej nazwie) Wojciecha Smarzowskiego. W 2005 roku ścieżka dźwiękowa została nagrodzona Orłem Akademii Filmowej oraz Złotą Kaczką czasopisma "Film". Słupskiej publiczności również do gustu przypadła piosenka "Dymać orła białego".
Grupa Tymon&The Transistors, występując po raz kolejny w Kellerze, pokazała, że muzyka pochłania ich całkowicie, a mimo to cały czas nawiązywali kontakt z publicznością do tego stopnia, że potrafili poderwać z miejsca nawet najbardziej opornego słuchacza. Należy również docenić spontaniczność, naturalność muzyków oraz to, że artyści w sposób energiczny i płynny wykonali piosenki z albumu "Wesele", "Bigos Heart" oraz "Don't Panic! We're From Poland".
Trójmiejscy artyści odwiedzili słupski Keller w ramach trasy koncertowej związanej z 10-leciem istnienia grupy Tymon&The Transistors.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?