Pani Krystyna ze Słupska w kolejce stanęła wczoraj o godzinie ósmej rano. Po kilku kolejnych godzinach oczekiwania na korytarzu w przychodni przy ul. Tuwima w Słupsku okazało się, że stała w niej zupełnie niepotrzebnie. Jak mówi, znów się spóźniła. Rok temu - również drugiego stycznia - nie zdążyła zapisać się na listę szczęśliwców, którym Narodowy Fundusz Zdrowia sfinansuje protezę stomatologiczną. Pani Krystyna była pierwszą osobą z kolejki, które wczoraj odesłano do domu z kwitkiem.
- To przykre, że choć tyle lat płaci się składki zdrowotne, to nic to nie oznacza. Ale niektórzy, aby się zapisać, ustawiali się w kolejce już w poniedziałek o godzinie 23- mówi pani Krystyna.
O zapobiegliwych pacjentach, którzy już w nocy przychodzili do przychodni, informowali też inni kolejkowicze.
- Im się udało. Ja mam tylko nadzieję, że załapię się na listę rezerwową - usłyszeliśmy od słupszczanki, która cierpliwie czekała na schodach.
- Mnie odesłano tutaj z innej przychodni, bo tam podobno limity się wyczerpały, a tu jeszcze zapisują - zaznaczyła pani Barbara. Stojąca przed nią starsza osoba oznajmiła nam cicho: - Wyobraża sobie pan starszego człowieka bez zębów, który na protezę czeka dwa lata i jeszcze musi tyle stać w kolejce? Wstyd. Na fundusz jedną protezę można wykonać raz na pięć lat, w prywatnym gabinecie kiedy się chce. Ale tam trzeba słono płacić. Z czego? Z tej małej emerytury? Dlatego tu stoję.
W przychodni mówią, że zapisy na wykonanie sztucznej protezy prowadzi się przez cały rok. Tymczasem pacjenci w pierwszych dniach roku przychodzą w tak dużej liczbie, bo wiedzą, że z początkiem roku fundusz przyznaje nowe limity. Wyczerpują je w ciągu jednego dnia.
Maria Mazur, szefowa przychodni, informuje, że kolejki to też efekt tego, że NFZ przyznaje limity tylko na rok, mimo że umowę z placówką podpisuje się na dwa lub trzy lata. W konsekwencji nie można przewidzieć, czy limit na rok następny będzie w tej samej wysokości co w bieżącym. Ostatecznie liczba osób potrzebujących jest większa niż możliwości.
W zeszłym roku przychodnia miesięcznie wykonywała 35 protez. Ile będzie ich teraz? Dokładnie nie wiadomo, bo NFZ nie ogłosił jeszcze kontraktu na usługi stomatologiczne. Do końca marca ma zostać rozpisany i rozstrzygnięty. Na razie na trzy miesiące przedłużono zeszłoroczną umowę. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, w związku z tym do marca, przychodnia planuje wykonanie około 16 protez miesięcznie.
- Wstępnie zapisaliśmy 90 osób, jeśli nowa umowa z funduszem na to pozwoli, to dopiszemy więcej osób o czym oczywiście poinformujemy naszych pacjentów - informuje Maria Mazur.
Ale co ma zrobić pani Krystyna?
- Proponuję by skontaktowała się z funduszem - radzi Mariusz Szymański, rzecznik pomorskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. - A dokładnie z Wydziałem Spraw Świadczeniobiorców. Można tam uzyskać informację na temat przychodni czy prywatnych gabinetów, którym nie skończyły się jeszcze limity, a które protezę mogą dla nas wykonać.
W odniesieniu do Słupska może to być trudne, bo to jeden z niewielu punktów świadczących takie usługi, ale możliwe, że któraś z przychodni w regionie może jeszcze nam pomóc. Warto spróbować, uważa rzecznik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?