Biskup Dajczak na spotkaniu opłatkowym w Słupsku

W spotkaniu zorganizowanym przez członków Civitas Christiana, poza biskupem ordynariuszem i słupskimi kapłanami, uczestniczyli m.in. posłanka Jolanta Szczypińska, wiceprezydent Andrzej Kaczmarczyk, lider słupskiej Solidarności Stanisław Szukała oraz radni i działacze PiS i przedstawiciele wielu innych organizacji działających w mieście i regionie, w tym reprezentanci Kaszubów, działacze Caritas czy innych organizacji społeczno-narodowych.

- Życzę państwu pięknej odwagi w Duchu Świętym. Tej pięknej nadziei, która zawsze będzie powtarzać "a mimo wszystko, a mimo to". To i tak Bóg ma ostatnie. Niech się to w państwa sercach dobrze zagnieździ. Jak Jezus między nami. Niech to będzie taki dobry, błogosławiony rok w państwa życiu - życzył zebranym ks. biskup Dajczak.

Wcześniej wspominał ubiegłoroczne obchody 40-lecia diecezji oraz powrót do koszalińskiej katedry tryptyku, który w tej świątyni pojawił się w 1512 roku. W tym kontekście podkreślał, że jubileusz diecezji był rzeczywistym powiewem Ducha. Wyraził też wolę kontynuowania wspólnego pielgrzymowania z Civitas Christiana, której przedstawiciele zapowiedzieli, że rok 2013 upłynie w tym stowarzyszeniu pod hasłem "Bóg w Ojczyźnie umiłowany", z którym utożsamiał się prymas Stefan Wyszyński. Jednocześnie biskup Dajczak podkreślał, że w 2013 roku, w Roku Wiary, nie należy się obawiać kryzysu we współczesnym świecie.

- Jak człowiek nie wie, kim jest., to trudno, żeby żył dobrze. Pierwsza rzecz, która nas czeka, to odkrycie tożsamości tych, którzy nazywają się chrześcijanami i katolikami - mówił ks. biskup, dodając, że nowa ewangelizacja musi się zacząć od środka, w tym biskupa diecezjalnego.

W czasie spotkania był także czas na wzajemne życzenia, dzielenie się opłatkiem i apele o przeciwdziałanie zrywaniu więzi międzyludzkich oraz o ożywienie kulturalne w mieście. Na problem braku więzi i obojętność uwagę zwrócił prałat Jan Giriatowicz . Natomiast z apelem wobec władz wystąpił prof. Zbigniew Zielonka, emerytowany pracownik Akademii Pomorskiej w Słupsku, według którego w mieście brakuje instytucji kultury i dlatego traci ona na znaczeniu. Uroczystość zakończyło wspólne śpiewanie kolęd.