W trzech grupach do egzaminu przed komputerami Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego przy ul. Mierosławskiego w Słupsku zasiadło 39 osób. Każda z nich miała 25 minut na to, aby odpowiedzieć na 32 pytania - 20 podstawowych i 12 specjalistycznych, w tym m.in. dotyczących budowy samochodu lub autobusu.
- Pytania nie były trudne. I rzeczywiście trzeba było odpowiadać tylko tak lub nie, ale egzamin wymaga sprawności i dobrego opanowania wiedzy, bo jak zdający zaczyna się zastanawiać, to czas mija szybko - mówi Janusz Socha z Lęborka, który poległ na egzaminie teoretycznym na prawo jazdy kategorii "B". - Wtedy łatwo można stracić punkty, a jak się ich straci ponad sześć, to egzamin już nie jest zaliczony .
Przeczytaj także: WORD-y przygotowują się do prowadzenia egzaminów na nowych zasadach
Wszyscy mówili o dużym stresie.
- W domu wszystko umiałem doskonale. Testy rozwiązywałem w kilka minut, a tu przyszły nerwy, choć pytania były łatwe i przejrzyste - zwierzył się Jerzy Żebrowski z Poddąbia, który podczas egzaminu zdobył tylko 58 punktów, o dziesięć za mało, aby zaliczyć egzamin.
Ale nie poddaje się. Już zapisał się na kolejny egzamin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?