Do wypadku doszło we wtorek około godz. 14 w lesie między Barnowcem a Kamieńcem w gm. Kołczygłowy.
- Mężczyzna pracował w zakładzie usług leśnych realizującym zlecenia na rzecz nadleśnictwa - mówi Roman Giedrojć, szef Państwowej Inspekcji Pracy w Słupsku, która prowadzi postępowanie w tej sprawie. - Zginął przygnieciony przez drzewo w czasie wycinki.
- Ponad wszelką wątpliwość nie były tam zachowane przepisy w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy. Jesteśmy zakłopotani bo, to drugi w ostatnim czasie śmiertelny wypadek w lesie w tym rejonie. Może być spowodowany przez zbyt mały nadzór nadleśnictwa nad prywatnymi firmami drwalskimi - dodaje inspektor pracy.
46-latek pochodził z Motarzyna w gminie Dębnica Kaszubska.
- To straszna tragedia. Osierocił ośmioro małych dzieci. Najmłodsze ma dwa latka, najstarsze jest w piątej klasie. To uboga rodzina - mówi Renata Rejkowicz, sołtys Motarzyna. - Organizujemy akcję pomocy jego bliskim. Wszyscy, którzy chcą się do niej przyłączyć, mogą kontaktować się ze szkołą w Motarzynie.
Kontakt: Szkoła Podstawowa im. Leśników Polskich w Motarzynie, 76-248 Dębnica Kaszubska, tel: 598582513
______________________________________________
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Zrobiłeś zdjęcie lub nagrałeś film? Chcesz podzielić się czymś z innymi internautami? Napisz do nas na adres [email protected]
Nowa odsłona Alarmu24. Teraz możesz nas poinformować o wydarzeniu w błyskawiczny sposób! Kliknij i zobacz jak to zrobić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?