Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz z podwyżką. Burza na sesji rady miasta

Sylwia Lis [email protected]
Witold Namyślak dostał podwyżkę. Ta decyzja zbulwersowała wielu radnych.
Witold Namyślak dostał podwyżkę. Ta decyzja zbulwersowała wielu radnych. Sylwia Lis
Witold Namyślak będzie zarabiał więcej o ponad 1500 złotych. - To skandal - grzmi opozycja, która wnioskowała jednocześnie, żeby obniżyć diety radnych. - Dodajcie burmistrzowi swoim kosztem - mówi.

Tak gorącej sesji Rady Miejskiej w Lęborku nie było od dawna. Jak podejrzewała większość radnych, mimo że projektu uchwały w sprawie podwyżki dla burmistrza nie było w Biuletynie Informacji Publicznej ani w materiałach przesłanych im przed posiedzeniem, wniosek został jednak złożony - pod koniec obrad.

Niespodzianek było więcej. Na początku sesji opozycja złożyła wniosek o rozszerzenie programu o punkt dotyczący projektu uchwały w sprawie zmniejszenia diet radnych. Nie został przegłosowany, a tym samym radni nie zajęli się zmianą swojego wynagrodzenia.

Zobacz także: Uchwała nieważna, pensja Witolda Namyślaka po staremu

- Jeżeli ma­my dać podwyżkę burmistrzowi, a z pewnością taki wniosek dziś się pojawi, niech te pieniądze pochodzą od nas - argumentowali opozycyjni radni. Dodajmy, że chcieli obniżyć diety o sto złotych. - Radni nie chcą obniżyć sobie diet, a lekką ręką rozdają pienią-dze publiczne na podwyżkę dla burmistrza - mówił radny Jarosław Walaszkowski. - Daj­cie podwyżkę burmistrzowi, ale ze swoich
- apelował.

Na koniec obrad przewo­dniczący rady Adam Stenka przeczytał projekt uchwały ustalający pensję burmistrza na 11 tys. 920 złotych brutto.

- Przykro mi, że burmistrz nas opuścił, bo chciałam zaapelować do niego, czyli jest jak zawsze, że jeśli chodzi o podwyżkę, to Witolda Namyślaka nie ma - komentowała radna Bożena Pobłocka.
- Apeluję więc do wnioskodawców. To, co robicie, jest nieetyczne i niemoralne. Posłuchajcie, co mówią ludzie, którzy ledwo wiążą koniec z końcem. Cały czas mówimy, że jest kryzys i to prawda, jest. Nie wstyd państwu? Jak spojrzycie ludziom w oczy? Za dwa lata nas rozliczą.

Walaszkowski apelował do przewodniczącego: - Każdy projekt powinien zaopiniować burmistrz i chciał-bym poznać zdanie Witolda Namyślaka na ten temat.

- Burmistrz poinformował mnie, że jest to wewnętrzna decyzja rady i nie będzie interweniował - odpowiedział Adam Stenka. Słów krytyki nie szczędził radny Maciej Szreder:

- Znów nie ma uzasadnienia. Na poprzedniej sesji mówio­no, że burmistrz pozyskał dużo pieniędzy. Z listy inwestycji wynika, że pan burmistrz nic nie załatwił, żaden z projektów nie jest jego, to propozycje innych. Ani rynek, ani plac Pokoju, to stare odziedziczone sprawy. Budynek komunalny? Trzydzieści procent dofinansowania, ale każdy, kto złożył wniosek, to dostał, ile chciał. Żadnego starania nie było. Pozyskiwanie pieniędzy to jego obowiązek, to za co ta podwyżka?

- Ja na miejscu burmistrza nie wziąłbym tych pieniędzy - mówił Zbigniew Rudyk. - Dziwię się burmistrzowi.

W obronie Witolda Namyślaka stanęła wiceburmistrz Alicja Zajączkowska. - Jesteśmy dla mieszkańców - mówiła.

- Te dwa lata kadencji to pokazały. Od burmistrza zależy, w które projekty wchodzi. Każdy dy- rektor szkoły, firmy bierze za to odpowiedzialność. To nie jest tak, że jest tyle projektów i bierze się to, co idzie.
Wiceburmistrz przypomniała też dwie uchwały z 2000 i 2008 roku dotyczące zmiany wynagrodzenia ówczesnego burmistrza Jana Przychody o prawie 50 procent.

- Kiedy zostałem burmistrzem, moją pensję obniżo­no o 500 złotych w stosunku do mojego poprzednika - mó­wił radny Przychoda. - Potem po dwóch, trzech latach podwyższono o te 500 złotych. Nigdy nie miałem maksymalnej kwoty.

Podwyżka od początku

W grudniu radni podjęli uchwałę w sprawie podwyżki dla burmistrza z 10 tys. 330 złotych brutto do 12 tys. 540 zł.

Okazało się jednak, że jest ona niezgodna z prawem (uchylił ją wojewoda), bo wynagrodzenie pracowników samorządowych zatrudnionych na podstawie wyboru nie może przekroczyć siedmiokrotności kwoty bazowej określonej w ustawie budżetowej dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Kwota bazowa wynosi 1766,46 zł. Mnożąc ją razy siedem, uzyskujemy 12 365,22 zł. Tyle maksymalnie mógłby dostać burmistrz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza